6/30/2014

Czerwcowe migawki

Czerwcowe migawki
    Czerwiec minął niemal niepostrzeżenie, a jednak w telefonie nazbierało się trochę zdjęć z pierwszego ciepłego miesiąca tego roku... To jak, powspominacie ze mną ostatnie tygodnie? :)

      Na początek kilka zdjęć z ulic chicagowskiego downtown. Urocze lofty nad rzeką przy ulicach Grand & Canal (zdecydowanie mogłabym tak mieszkać!), a także moje ukochane "kukurydze", czyli Marina City, i ich okolica. Uwielbiam wszelkie spacery po centrum miasta- wciąż zachwyca mnie architektura drapaczy chmur oraz zagospodarowanie przestrzenne miasta. Wszystko przepięknie się komponuje, a budynki wyglądają jak idealnie dopasowane elementy układanki!









     Natomiast spacerując po okolicach dzielnic Wicker Park i Ukrainian Village można natrafić na pozostałości dawnej Polonii. Ot, taki na przykład Chopin Theatre i restauracja Podhalanka... Szkoda, że czasy ich świetności dawno minęły...



    Czerwiec to w tym roku przede wszystkim Mundial. Na samym początku rozgrywek dla zabawy obstawiłam swoje typy... Jednak nie dość, że mecze były w tym roku nieprzewidywalne, to w dodatku chyba żaden ze mnie znawca piłki nożnej, bo... nie ma co, zaszalałam, 7 trafień na 16! Wohoo!


     Po długiej zimie wciąż nie ma jeszcze prawdziwego lata, ale niektóre dni bywają już bardzo upalne. A wtedy najlepiej sprawdzają się lody, na przykład moje ulubione dippin' dots, które odkryliśmy dopiero na Florydzie!


     Gorące dni to także okazja, by zabrać na spacer Sydney. Jaszczura póki co czuje się nieco skrępowana w trawie, ale mam nadzieję, że wkrótce się oswoi i będzie żwawo hasać korzystając z letnich promieni słońca:)



     Byliśmy w zeszłym roku, pojechaliśmy i w tym. Mowa o Festiwalu Truskawek w pobliskim Long Grove. Dziś tylko symbolicznie kilka zdjęć, a chętnych do przeczytania i obejrzenia obszerniejszej relacji z wydarzenia zapraszam TUTAJ.




     Nie samymi truskawkami człowiek żyje, warto wybrać się także na... sushi :) Na przykład tak pomysłowe, jak to w tajskiej restauracji Baisi Thai.



     A co po jedzeniu? Przydałoby się trochę ruchu! Nie musi być dużo, wystarczy minimalnie, jak przy grze w bocce, zbliżonej do francuskiej petanque. Grałam pierwszy raz, i choć pierwsza runda przebiegła dość opornie, to przy kolejnych wstąpił we mnie duch rywalizacji i całkiem fajnie się bawiłam. Jeszcze tylko muszę wybrać się na bingo i będę wprawiona w emeryckich zabawach :)


     I na koniec- mój świeży nabytek: lipcowy Traveler. Na FB wspominałam, że w aktualnym numerze można przeczytać artykuł o tym, jak zwiedzić Chicago w 48 godzin. Artykuł przeczytany, wyłapałam drobne błędy i może nawet pokuszę się o krótki komentarz w jednym z najbliższych postów. Niemniej- artykuł na pewno warto przeczytać, zresztą jak i całe wydanie magazynu! A kto zdobędzie się lekturę, tego zachęcam do podzielenia się wrażeniami :)


6/09/2014

17 faktów o Chicago, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia

17 faktów o Chicago, o których prawdopodobnie nie miałeś pojęcia
    O Chicago i różnych związanych z nim ciekawostkach pisałam już kilkukrotnie, ale czy aby na pewno znaliście te wszystkie interesujące fakty o Wietrznym Mieście? :)

fot. Internet

1) Każdego roku Chicago odwiedzane jest przez ponad 45 mln turystów (w 2012roku-46,4mln). Żeby to zobrazować: to zupełnie tak, jakby w ciągu 12 miesięcy przez miasto przejechali wszyscy mieszkańcy Polski plus jeszcze parę milionów Polaków na europejskiej emigracji!

2) A mówiąc już o Polakach i populacji... Chicago jest drugim na świecie miastem pod względem populacji Polaków. Wygrywa tylko Warszawa.

3) Chicago jest trzecim miastem w USA pod względem liczby mieszkańców. Wyprzedzają je Los Angeles i Nowy Jork.

4) Pierwszy nowoczesny diabelski młyn zaprezentowany został właśnie w Chicago w 1893r. Aktualnie na Navy Pier znajduje się Ferris Wheel, wzorowany na owym prototypie.

fot. Internet

5) W Chicago narodziły się lub zaprezentowane zostały także inne wynalazki, jak choćby: zamek błyskawiczny, odkurzacz czy żółte ołówki.

6) W 1871r. pożar prawie doszczętnie strawił miasto. Przetrwało raptem kilka budynków, w tym najbardziej znany- wieża ciśnień (Water Tower). Tragedia przyczyniła się pozytywnie do rozwoju architektonicznego miasta i jego zaplanowania przestrzennego. Na przykład, w 1884r. powstał pierwszy "drapacz chmur" (miał zaledwie 12 pięter) - Home Insurance Building , którego konstrukcja opierała się na stali. Budynek już nie istnieje.

Water Tower  (fot. Internet)
7) W Muzeum Ziemi (Field Museum) znajduje się najbardziej kompletny szkielet Tyranozaura, który nosi urocze imię Sue.

fot. Internet
8) W Chicago produkowanych jest mnóstwo programów telewizyjnych, w tym dwa zupełnie kontrastujące: doceniany "Ophra Winfrey Show" (zdjęty już z anteny) i wyśmiewany "Jerry Springer Show" (wciąż powstają nowe odcinki!).

9) Wszyscy na pewno kojarzą chyba najbardziej znaną autostradę w USA- Route 66. Zaczyna/ kończy się ona właśnie w Chicago.

fot. Internet

10) Na 103 piętrze najwyższego w mieście budynku- Willis Tower, znajduje się punkt widokowy. Przy ładnej pogodzie widać z niego granice aż 4 stanów: Illinois, Wisconsin, Michigan i Indiany.

11) Chicago ma swój styl pizzy- deep dish. Każdy turysta powinien spróbować. Polecam szczególnie restauracje Giordano's i Gino's East.



12) Rzeka Chicago pierwotnie miała swoje ujście w Jeziorze Michigan. Jednak ze względów sanitarnych, w XIX wieku jej nurt postanowiono zawrócić przy pomocy systemu śluz i w ten sposób Chicago stała się dopływem Rzeki Missisipi.

13) Jednym z 28 siostrzanych miast Chicago jest Warszawa.

14) W Chicago urodziło się lub związanych z nim było mnóstwo osób znanych ze świata sztuki, kultury, polityki czy nauki, jak na przykład: Frank Lloyd Wright, Ernest Hemingway, Alfred Szklarski, Al Capone, John Dilinger, Gilian Anderson, Cindy Crawford,  John Cusack, Walt Disney, Tina Fey, Harrison Ford, Hugh Hefner, John Malcovich, Bill Murray, Oprah Winfrey czy Barack Obama.

15) W Chicago znajdują się największe zbiory sztuki impresjonizmu w całej Ameryce Północnej, a samo Art Institue zawiera jedną z największych na świecie kolekcji malarstwa impresjonistycznego i post-impresonistycznego.

16) A będąc już w temacie sztuki- spacerując po mieście można napotkać mnóstwo rzeźb i instalacji znanych artystów. Picasso na Daley Plaza, Miro niewiele dalej na południe, Magdalena Abakanowicz w Grant Parku czy mozaika Chagalla na Chase Tower- to tylko kilka przykładów.

"Agora" M. Abakanowicz (fot. Internet)

17) Amerykanie są bardzo kreatywni w kwestii wymyślania pseudonimów. Oto kilka z najpopularniejszych ksywek Chicago: Windy City, Second City, Chitown, The Big Onion. W ostatnich miesiącach pojawiły się także nowe: Chiberia (odnośnie ostatniej srogiej zimy) i Chiraq (odnośnie wysokiej przestępczości).




Ciekawe miasto z tego naszego Chicago, c'nie? :)


6/05/2014

Smoky Mountains: odnajdź w sobie dziecko!

Smoky Mountains: odnajdź w sobie dziecko!
     Przyszła już pora na ostatnią część mojej relacji z wyjazdu do Smoky Mountains. Dziś chciałabym pokazać Wam kilka atrakcji dla dzieci, także tych dużych jak my :) Bo czego jak czego, ale tego typu miejsc w górach nie brakowało!
     Jeszcze przed wyjazdem moja lista "to do" była całkiem spora... Niestety, częściowo z braku czasu, a częściowo z powodu pogody, nie udało nam się zrealizować wszystkich punktów, ale mam nadzieję, że będziemy mieli jeszcze okazję to nadrobić. Przede wszystkim mam na myśli ziplines i rafting-to muszą być przeżycia!

ziplines
rafting

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger