8/25/2014

Palcem po mapie, czyli planujemy wakacyjny wypad- Nowy Orlean, Luizjana

Palcem po mapie, czyli planujemy wakacyjny wypad- Nowy Orlean, Luizjana
    Miało w tym roku już nie być drugich wakacji, majowe Smoky Mountains miały nam wystarczyć, ale... rety, tak już trudno nam usiedzieć w miejscu! Dlatego też postanowiliśmy wyskoczyć chociaż  na kilka dni do miejsca, które planowaliśmy odwiedzić już wcześniej, ale nie było nam póki co dane, czyli do Nowego Orleanu :)

    Wyjazd planujemy dopiero pod koniec września, ale postanowiłam powtórzyć mój zeszłoroczny krok, kiedy to przed wyjazdem na Florydę podzieliłam się wstępnymi planami na blogu i poprosiłam Czytelników o rady i sugestie. Bardzo mi wtedy pomogliście, więc mam cichą nadzieję, że podobnie będzie i tym razem.

    Na wstępie zaznaczam, że zapoznałam się już z wcześniejszymi postami Magdy i Marka przekazującymi wiele informacji i wszystko posprawdzałam :) Jeśli ktoś jeszcze chce coś udostępnić, będę bardzo wdzięczna! Podobnie, jeśli ktoś może polecić jakiś niedrogi hotel w centrum, bo póki co nic nie mogę znaleźć i chyba znów będziemy korzystać z couchsurfingu, co właściwie byłoby niezłą opcją:)

      A teraz do rzeczy, oto co wstępnie planujemy umieścić w planie naszej 4-dniowej wycieczki po Nowym Orleanie i okolicach:

1. French Quarter musi być obowiązkowo! Mam nadzieję, że będziemy tam codziennie przynajmniej po to, by wypić drinka w fajnym, jazzowym klubie (no właśnie- macie jakieś kluby/ restauracje godne polecenia?). Będąc we francuskiej dzielnicy i jej okolicach, odwiedzimy również Katedrę St. Louis, legendarną Cafe du Monde i dom, w którym przez krótki czas mieszkał Edgar Degas.

fot. Internet

2. Rejs po Rzece Mississippi.

3. Wizyty na plantacjach. Prawdopodobnie będą to Laura i Oak Alley.

Oak Alley Plantation

4. Dzień na Avery Island. Wizyta w wytwórni Tabasco i Jungle Gardens.


 5. Atchafalaya Swamp- największe bagna Ameryki.  Fajnie byłoby tam być, ale zastanawiam się, czy możemy spodziewać się czegoś innego niż widzieliśmy w Everglades?

6. Ghost and vampire tour-wycieczka po mieście śladami różnych strachów. Też póki co rozważana i raczej traktowana jako ewentualny dodatek niż esencja planu.



Zabawne, bo wczoraj dostałam najnowszy numer "NG Traveler", w którym akurat jest bardzo obszerny artykuł o Luizjanie... Artykuł zatytułowany jest "The weirdest country in America" i muszę przyznać, że mam nadzieję, że będzie mi dane te wszystkie kreolsko-kajuńskie "dziwności" dostrzec podczas naszej przyszłomiesięcznej wycieczki. No i jeszcze jedno... ktoś wie, jak to jest z wampirami? Ponoć sporo ich się kręci po Luizjanie :)


8/22/2014

Chicago Air & Water Show 2014

Chicago Air & Water Show 2014
    W ubiegłą sobotę wybraliśmy się na pokazy lotnicze Air & Water Show. W tym roku odbyła się już 55. edycja tej imprezy i jak co roku przy Jeziorze Michigan zebrały się ogromne rzesze spragnionych wrażeń mieszkańców i turystów. W programie imprezy poza pokazami sztuki pilotażu były także pokazy ratownictwa wodnego i spadochroniarstwa.

    Mimo że nie interesuję się ani lotnictwem, ani wojskowością, to całkiem miło spędziłam czas podziwiając najróżniejsze podniebne ewolucje prezentowane zarówno przez pilotów wojskowych, jak i cywilnych. Muszę przyznać, że ich umiejętności naprawdę robią wrażenie! Były i piruety, i najróżniejsze przeplatanki, i latanie w najróżniejszych pozycjach... Patrzyłam tak na zachwyt, ochy i achy zebranej amerykańskiej widowni i zastanawiałam się, czy ludzie widząc taki majstersztyk i wyposażenie swojej armii czują się od razu bezpieczniej? Czy zasypiają dzięki temu spokojniej myśląc, że w razie jakichkolwiek międzynarodowych problemów ich podniebne wojsko zapewni im odpowiednią ochronę?

   Niestety, nie widzieliśmy wszystkich pokazów, bo było tak gorąco i duszno, że na plaży udało nam się wytrzymać zaledwie 2-3 godziny. Zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z tych kilku godzin pokazów, a na końcu podaję link do youtubowego filmiku z krótką relacją z większości pokazów.






Team AeroDynamix

Red Bull Helicopter. Mały, ale wariat :)





gęsi też chciały być podziwiane ;)

The Firebirds Delta Team







Marine MV-22 Osprey- tegoroczna nowość na pokazie




Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger