12/23/2013

A czy Ty byłeś grzeczny w tym roku?

    Jeśli przeprowadziłabym ankietę, w której spytałabym Was o to, co widzicie oczami wyobraźni myśląc o amerykańskim domu w okresie przedświątecznym, pewnie najwięcej głosów padłoby na skarpety zawieszone przy kominku oraz porozstawiane ołowiane żołnierzyki. No, może jeszcze lizaki w kształcie lasek, bardziej znane jako candy canes. Ale moi drodzy, czy ktoś z Was wskazałby na ukrytego małego wysłannika św. Mikołaja?

    Od kilku lat w USA coraz powszechniejsza staje się tradycja "Elf on the shelf", czyli ukrywania małego elfa, który ma za zadanie w ciągu dnia obserwować dziecko, a nocą wracać na Biegun Północny i donosić o jego uczynkach św. Mikołajowi. Owy elf pojawia się w domu zaraz po Thanksgiving i zostaje w nim aż do wigilii Bożego Narodzenia. Dziecko powinno samo zauważyć elfa, ale nie może go dotykać, gdyż wówczas czar pryśnie i elf przestanie być magiczny... czy jakoś tak :) Jeśli elf trafi do domu, w którym rodzice są nieco bardziej kreatywni, potrafi zmieniać swoją lokalizację każdego dnia, więc każdego dnia zabawa zaczyna się na nowo :) Jeśli komuś brak inwencji, zawsze może skorzystać z gotowych pomysłów, jak na przykład przedstawione TUTAJ.



    Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy ukazała się książka dla dzieci pt."The Elf on the Shelf: A Christmas Tradition", potem była krótka animacja i kariera Elfa na Półce zaczęła nabierać tempa. Cóż, myślę, że to żaden nowy koncept- czyż nie wszyscy byliśmy jeszcze nie tak dawno ostrzegani, żeby być grzecznym, bo Mikołaj patrzy i wszystko widzi? Niemniej, chyba jednak podoba mi się pomysł mikołajowego elfa. Jeśli rodzice faktycznie są kreatywni, może to być całkiem przyjemna rodzinna tradycja, a pomysły na ukrycie elfa mogą być ze śmiechem wspominane podczas kominkowych opowieści wiele lat później... Inna sprawa, że te gotowe elfy jak dla mnie są okropnie brzydkie i chyba wolałabym uszyć takiego mikołajowego stworka sama, niż dawać dziecku taką komercyjną szmatkę...

   A jak tam Wasze uczynki w minionym roku? Kto zasłużył na prezent, a kto na rózgę?:) Powiem Wam coś w sekrecie- Mikołaj wszystko wie, może Wy nie widzieliście u siebie elfów, ale one na pewno skrywały się na Waszych półkach :)


    MERRY CHRISTMAS!



7 komentarzy:

  1. masz racje, nie przykładali sie cos do tych elfów, ale jestem pewna, ze mozna ladniejszego wykonac samemu albo gdzies tam kupic :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie bede wyliczac tego co dobre i zle /smiech/, ale mialam serce i dobra intencje...
    Wszystkiego, co piekne w ten szczegolny dzien dla Ciebie i Twoich Najblizszych...
    Serdecznosci Swiateczne
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
  3. Te elfy przypominaja mi nasze krasnoludki...
    Życzę Ci miłych Świąt i spełnienia wszystkich życzeń w czasie tych świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wesołych Świąt i dużo uśmiechu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, nie słyszałam o elf-owej tradycji, Amerykanie nie przestają zaskakiwać swoją inwencją jak tu tylko zwiększyć sprzedaż :) Pozdrawiam Świątecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ooo, pierwsze slysze, jak to literatura potrafi wplynac na prawdziwe zycie :)) Merry Christmas! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja jakoś w tym roku wszędzie w internecie widzę tego elfa na półce i długo się zastanawiałam o co chodzi, no to teraz już wiem :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger