11/06/2012

Amerykanie do urn!

    Dziś dzień, na który wielu czekało, a o którym mówi chyba cały świat- wybory w USA. Warto przypomnieć, że nie tylko prezydenckie, bowiem Amerykanie wybierają także kongresmenów, senatorów i władze lokalne, choć nie jest o tym aż tak głośno w mediach. Można odnieść wrażenie, że kampania w wyborach nieprezydenckich odbywa się głównie na ulicach, a właściwie... przed domami wyborców!:)


   Nota bene, widać od razu polonijne akcenty w amerykańskiej polityce, choć wierzcie mi, są one naprawdę nieznaczne...

   Za to kampania prezydencka z pewnością dała w kość obu kandydatom- Obamie i Romneyowi. Kilkumiesięczne podróże po kraju i spotkania z potencjalnymi wyborcami, wizyty zagraniczne, debaty telewizyjne.... Komu się opłaci, a kto będzie mógł się cieszyć tylko z tego, że ma wreszcie czas na odpoczynek? Wyniki wyborów już jutro.

żródło: http://www.gocomics.com/mattwuerker/2012/11/05

   I na koniec filmik, który pokazuje, że nie tylko dorośli mogą być zmęczeni przedwyborczą kampanią i wyskakującymi z lodówkami kandydatami:


15 komentarzy:

  1. Widziałam już ten filmik w tv :) Biedna...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale tak we wtorek? To dzień wolny? Czy roboczy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej roboczy :) Tylko że tutaj głosować można już od kilku tygodni, drogą korespondencyjną.

      Usuń
    2. poza tym pracodawca ma podobno obowiazek zwolnic kazdego na glosowanie - choc nie wiem, jak to dziala...

      Usuń
  3. No jestem ciekawa kto wygra wybory :) będę musiała się dowiedzieć na kogo głosowała moja rodzina :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już głosowałem ponad tydzień temu ("early voting") - musiałem odstać dwie godziny w kolejce :( Ale mam z głowy i dziś nie muszę się tym martwić, szczególnie że kolejki olbrzymie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, ze to sie juz konczy. Ciekawe kto wygra.

    OdpowiedzUsuń
  6. Filmik widziałam już w ddtvn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem za Obama, ale juz mniej emocjonalnie niz 4 lata temu. Tez widzialam ten filmik w TV, chyba czuja sie tak wszyscy, ktorzy mieszkaja w tych 'battle ground states'.

    OdpowiedzUsuń
  8. biedna dziewczynka...
    no coz wybory potrafia zmeczyc w Polsce, a co dopiero w Ameryce, gdzie wszystko sie robi z wiekszym rozmachem.. :)
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kibicuje Obamie i z tego co czytałam na duże szanse na wygraną

    zapraszam do siebie po odbiór wyróżnienia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Poniewaz bardzo lubie twojego bloga postanowilam cie wyroznic i zaprosic do zabawy, jezeli tylko masz ochote :D

    http://blog.justynab.com/2012/11/tag-liebster-award-czyli-poznaj-mnie.html

    OdpowiedzUsuń
  11. To chyba jedyne wybory, którymi interesuję się cały świat... niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  12. Wpadnij do mnie po "wyzwanie" Paulino!

    OdpowiedzUsuń
  13. aaaaaaaaaaaaaw- to już ma dziecina spokój na najbliższe 4 lata :P

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger