10/10/2019

Kroniki Policyjne: Zaginięcie Marlen Ochoa

     Chicago to istne miasto grzechu. Każdego dnia dochodzi tu do setek przestępstw: kradzieży, rozbojów, pobić, gwałtów, porwań, zabójstw... Z jednej strony nie dziwi to, patrząc na wielkość miasta. Ale z drugiej strony niektóre z tych przestępstw są albo tak zatrważające, albo tak kuriozalne, albo też tak zaskakujące, że aż proszą się, by poświęcić im więcej uwagi. Stąd też pomysł na serię "Kroniki Policyjne".

     Dziś opowiem Wam trochę o przerażającej historii zaginięcia Marlen Ochoa-Lopez i o jeszcze bardziej wstrząsających faktach, które wyszły na jaw niedługo później. Uważajcie na ludzi poznanych w internecie, serio.


Marlen

    Marlen w dniu swojego zaginięcia miała 19 lat i była w dziewiątym miesiącu ciąży. 23 kwietnia 2019 roku wyszła z liceum, do którego uczęszczała i jeszcze przed odebraniem swojego 3-letniego synka z przedszkola, miała plan udać się do dzielnicy Scottsdale położonej w południowo-zachodniej części Chicago. Chciała tam odwiedzić kobietę poznaną na jednej z fejsbukowych grup dla mam, która obiecała oddać Marlen podwójny wózek i trochę dziecięcych ubranek. To wtedy Marlen była widziana po raz ostatni.

Policyjna notatka o zaginięciu Marlen

Yovanny

     Tego samego dnia, przed godziną 19, straż pożarna otrzymała zgłoszenie o narodzonym w warunkach domowych chłopcu, który wymaga natychmiastowej opieki lekarskiej, gdyż jest "blady i siny". Na miejsce została wysłana grupa ratowników medycznych. Dziecko było w stanie krytycznym. Ratownicy udzielili natychmiastowej pomocy i zabrali niemowlę do szpitala. Obecna przy noworodku kobieta potwierdziła, że sama czuje się dobrze i nie wymaga opieki. W szpitalu niemowlę zostało umieszczone na oddziale intensywnej opieki, podłączone do aparatury podtrzymującej życie i zdiagnozowane z uszkodzeniem funkcji mózgowych spowodowanych brakiem dopływu tlenu. Krótko po tym, osoby uznawane za rodziców dziecka, Piotr i Clarisa, zorganizowały zbiórkę pieniędzy na rzecz noworodka. Zbiórka została szybko zablokowana, ale do tego czasu udało się zebrać ponad 9 tysięcy dolarów.
      Yovanny, jak później nazwany został chłpoiec, przebywał w szpitalu do połowy czerwca, kiedy to zmarł na skutek uszkodzeń mózgu.




Clarisa, Piotr i Desiree

       Jeszcze na przełomie jesieni 2018 roku i zimy 2019 roku, 46-letnia Clarisa Figueroa i jej 40-letni chłopak Piotr Bobak zaczęli chwalić się znajomym, że spodziewają się dziecka. Piotr na swój profil na fejsbuku dodał zdjęcie płodu wykonane podczas badania USG, a Clarisa na jednej z grup dodała zdjęcie łóżeczka z opisem, że oczekuje narodzin Xandera. Sąsiedzi pary przyznali później, że byli zaskoczeni, gdy Clarisa opowiadała im o swojej ciąży paląc papierosa i tym bardziej, że wcześniej mówiła im, że nie może zajść w ciążę z powodu podwiązanych jajowodów. W tamtym momencie jednak jeszcze nic nie zwiastowało tragedii, która miała wydarzyć się kilka miesięcy później w domu przy 4100 W.77th Place.



      23 kwietnia 2019 roku Clarisa i jej 24-letnia córka Desiree oczekiwały na swojego gościa. Według ustaleń prokuratury, Clarisa zwabiła Marlen do swojego domu obietnicą oddania jej wózka i ubranek dziecięcych. Kiedy Marlen weszła do domu Clarisy, Desiree odwróciła jej uwagę pokazując rodzinny album, a Clarisa skrępowała, a następnie udusiła kablem Marlen. Gdy nastolatka była martwa, Clarisa kuchennym nożem z jej brzucha wycięła dziecko. Po chwili zadzwoniła po pomoc medyczną informując dyspozytora, że właśnie urodziła, a jej dziecko nie oddycha.




 Czarna Honda i odnalezienie Marlen

     Marlen pozostawała zaginiona przez kilka tygodni. Przełom nastąpił, gdy odnalezione zostało jej auto- czarna Honda Civic. Uwagę sąsiadów przykuł fakt zaparkowanego od kilku tygodni auta, na którym zebrało się już kilka mandatów za parkowanie. Stamtąd już tylko jeden krok dzielił policjantów od rozwiązania tajemnicy. Ciało Marlen zostało odnalezione 15. maja 2019 roku w śmietniku na tyłach domu przy 4100 W.77th Place. Jeszcze tego samego dnia śledczy stwierdzili, że doszło do zabójstwa.

Miejsce odnalezienia ciała Marlen

 
Przed sądem

     Clarisie i Desiree Figueroa zostały postawione liczne zarzuty, z których najpoważniejsze to zabójstwo Marlen i jej nienarodzonego dziecka. Piotr Bobak został oskarżony o pomoc w ukrywaniu zbrodni. Na chwilę obecną nikt z tej trójki nie przyznał się do zarzucanych im czynów. Wszystkim podejrzanym zostało odmówione prawo do wyjścia z aresztu za kaucją. Sędzia odrzucił również wniosek o wyłączenie jawności procesu.
      Sprawa jest wciąż w toku, a kolejna rozprawa sądowa ma odbyć się 19 listopada.

Desiree, Piotr i Clarisa- zdjęcia policyjne
Pytania bez odpowiedzi

      W niektórych przekazach prasowych znalazłam informacje (mniej lub bardziej potwierdzone), które rodzą kilka pytań odnośnie tej potwornej zbrodni. 
      Po pierwsze, ponoć w 2017 roku zmarł 26-letni syn Clarisy, Xavier (według innych źródeł- w 2018 roku, 20-letni Xander). Czy ta rodzinna tragedia mogła pchnąć Clarisę do tak potwornej zbrodni? Ponoć już na kilka tygodni przez morderstwem Marlen kobieta miała powiedzieć do Desiree, że "potrzebuje pomocy przy zabiciu kobiety, by zdobyć dziecko." Czy Desiree miała szansę zapobiec zbrodni? A co z Piotrem? Czy faktycznie o niczym nie wiedział?
      Po drugie, rodzina Marlen twierdzi, że już na samym początku poszukiwań zaginionej nastolatki przekazała policji informację o planach spotkania z Clarisą. Jeśli to prawda, to dlaczego policja zignorowała tak istotny trop?

Prawo Marlen
      
     Jednym z oczywistych pytań nasuwających się niemal od razu po zapoznaniu się z historią śmierci Marlen jest: Dlaczego nikt nie przeprowadził już na samym początku badań DNA mogących potwierdzić, że noworodek jest synem Clarisy? Przecież było wiele tropów wskazujących na nieścisłości- chociażby fakt, że kobieta urodziła w domu, ale zaraz po porodzie czuła się na tyle dobrze, żeby zadzwonić po pogotowie i wynieść dziecko przed dom; czy też że krew znajdowała się jedynie na jej bluzce, ale nie na spodniach. Odpowiedź jest prosta: Nikt tego nie sprawdził, bo nikt nie miał takiego obowiązku.
    W związku z tym rodzina zamordowanej nastolatki wystąpiła z propozycją ustanowienia nowego prawa, "Marlen's Law", które miałoby nakładać na szpitale obowiązek legitymowania kobiet po porodzie domowym oraz przeprowadzania testów genetycznych, mających potwierdzić rzeczywiste macierzyństwo owych kobiet. Jedna z reguł prawa rodzinnego "Matka jest zawsze pewna" miałaby więc szansę odejść do lamusa. Na chwilę obecną nie mam jednak informacji na temat etapu prac legislaycjnych nad tą propozycją regulacji.



     Historia Marlen wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami Chicago, ale też Amerykanami ze wszystkich Stanów. Sama przez długi czas nie mogłam uwierzyć, że do tak bestialskiego, niczym nieusprawiedliwionego mordu, mogło dojść w "moim" mieście. Sprawa jest rozwojowa i myślę, że będę jeszcze do niej wracać.

6 komentarzy:

  1. Nie miałam pojęcia o tej sprawie. To naprawdę straszne, do jakich rzeczy może posunąć się człowiek. Dość długo oglądałam serial Criminal Minds, to serial oparty o prawdziwe sprawy i prace wydziału behawioralnego FBI. Tutaj właśnie pojawiają się pytania o motyw i tak jak sama napisałaś, co było zapalnikiem. Jaki stresol mógł wpłynąć na dwie osoby, nawet trzy aby dokonać tak okrutnego aktu zbrodni. Naprawdę straszne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie najbardziej przeraża fakt, że ewidentnie ta zbrodnia to nie był chwilowy impuls, tylko mniej lub bardziej zaplanowane działanie, być może tlące się w głowie Clarisy od co najmniej kilku miesięcy...

      Usuń
  2. Co za tragedia! Mam nadzieję, że nie będzie orzeczenia o niepoczytalności i że morderczynie zostaną ukarane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Niestety, wcale się nie zdziwię, jeśli przynajmniej Clarisa wyłga się jakimś szokiem po stracie syna.

      Usuń
  3. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

  4. To naprawdę przerażające, jak daleko ludzie potrafią się posunąć w działaniach pozbawionych moralności i empatii. Świadomość takich zachowań potrafi wstrząsnąć i skłonić do refleksji nad kondycją ludzkiej natury.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger