W momencie, kiedy piszę tego posta, jesteśmy raptem kilkanaście godzin po zakończeniu Oscarowej gali. Działo się wiele i w moim odczuciu była to wyjątkowo udana impreza, pomimo pewnej dużej wpadki, o czym za chwilę. Dziś postanowiłam skrócić kilka elementów wczorajszej gali, o których wyjątkowo dużo mówi się w amerykańskich mediach (a niekoniecznie w polskich), a także takich, które interesujące wydały się dla mnie. Zapraszam!
1. Jimmy Kimmel
Jimmy Kimmel to amerykański producent, prezenter i osobowość telewizyjna, a także gospodarz wczorajszej gali. W amerykańskich mediach trwa aktualnie dyskusja, czy w kilku momentach nie przesadził ze swoimi żartami (na przykład żartując z "dziwnie" brzmiących imion)- wiadomo, ta słynna amerykańska poprawność, której szczerze nie trawię. Przyznam, że Jimmy'ego nie znałam jakoś specjalnie przed wczorajszą galą, ale jego styl prowadzenia wieczoru spodobał mi się bardzo! Z pewnością jeszcze przez chwilę w mediach komentowany będzie jego "konflikt" z Mattem Damonem, spadochrony z cukierkami i tweety na żywo do Prezydenta Trumpa.
2. Internetowe trolle
Nawet największe gwiazdy kina muszą od czasu do czasu zmierzyć się z internetowymi trollami piszącymi złośliwe komentarze. Jak reagują? Zobaczcie poniżej!
3. Błękitne wstążeczki
Jak pewnie mieliście okazję zauważyć, niektórzy goście przypięli do swoich strojów błękitne wstążeczki z napisem ACLU. Był to wyraz wsparcia dla organizacji broniącej praw obywatelskich zapisanych w Konstytucji USA i jednocześnie sprzeciw wobec polityki Donalda Trumpa, między innymi głośnego niedawno zakazu wstępu na teren Stanów Zjednoczonych dla obywateli siedmiu krajów muzułmańskich.
4. Oświadczenie Asghara Farhadi
Owa polityka Donalda Trumpa poskutkowała nie tylko błękitnymi wstążkami, ale także oświadczeniem Asghara Farhadi'ego. Farhadi to irański reżyser, który w tym roku otrzymał Oscara za najlepszy film obcojęzyczny- "The Salesman". Farhadi odmówił jednak udziału we wczorajszej uroczystości i jedynie odczytane zostało jego oświadczenie w tej sprawie.
5. Wspomnienie Andrzeja Wajdy
Podczas Oscarowej nocy nie zabrakło również momentów wzruszenia. Jednym z nich było tradycyjne wspomnienie osób zasłużonych dla filmu i kina, które odeszły w minionym roku. W pamiątkowym filmie pojawiło się również wspomnienie Andrzeja Wajdy.
6. Olśniewająca Emma Stone
Na czerwonym dywanie można było w tym roku zauważyć dwa dominujące trendy- panie przychodziły najczęściej ubrane albo w czarne, klasyczne kreacje, albo w jasne suknie ozdobione błyskotkami. W tym roku postanowiłam nie robić zestawienia najpiękniejszych kreacji, ale nie mogłabym nie napisać o Emmie Stone, która w swojej złotej kreacji wyglądała olśniewająco! A Oscar za najlepszą rolę kobiecą zdecydowanie idealnie dopełnił stylizację.
Wpadka przy ogłaszaniu wyników zwycięskiego filmu jest oczywiście najgłośniej komentowanym momentem wczorajszej gali bez względu na szerokość geograficzną. Tak poważna pomyłka wydarzyła się w Oscarowej historii po raz pierwszy i zapewne jeszcze długo będziemy o niej słuchać, a dochodzenie kto zawinił i jak to w ogóle mogło się stać, będzie śledzone i komentowane. Z perspektywy widza całkiem fajnie, że w końcu wydarzyła się jakaś poważniejsza pomyłka, idealne zwieńczenie wieczoru :) I oczywiście gratulacje dla twórców "Moonlight"!
8. Gary z Chicago
Na sam koniec zostawiłam element, który wyjątkowo intensywnie przeżywany i komentowany jest w Chicago. Jak pamiętacie, grupa turystów zwiedzająca Los Angeles przeżyła wczoraj niesamowitą niespodziankę- zostali wprowadzeni na salę Oscarową i mogli przywitać się z gwiazdami kina. Wśród owych turystów znaleźli się Gary i Vicki z Chicago- narzeczeni, którzy według wielu osób skradli całe show! Chicagowska część Internetu zalana jest frazami typu "Kim jest Gary z Chicago?", Chicago Bulls już zapraszjają parę na swój mecz, a w najbliższym czasie pewnie każde lokalne show będzie gościło słynną parę.
A jakie są Wasze wrażenia po Oscarowej gali? Oglądaliście?
Co szczególnie przykuło Waszą uwagę?
Nie oglądałam :P Na żywo się fajnie ogląda !
OdpowiedzUsuńJa nie lubię Oskarów, tzn. zwisają mi trochę, nawet transmisji nie obejrzałam, ale u Ciebie bardzo chętnie przeczytałam! Bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńbył i Javier .. zawsze szarmancki i postawny :^) ..
UsuńOglądałam! Muszę się zgodzić co do Emmy Stone, ponieważ wyglądała przepięknie. Urzekła mnie jej stylizacja i Violi Davis. Co do zwycięzców mam swoje ale...Ale to temat rzeka. Jimmy poprowadził galę naprawdę swoetnie, dodał takiej świeżości. I sama wzruszylam się kiedy nie zapomnieli o Andrzeju Wajdzie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttp://laurel-writes.blogspot.com/
O tak, Viola wyglądała pięknie! Jeszcze Jessica Biel przykuła moją uwagę. Jak tak myślę, to trochę by się uzbieralo tych ładnych stylizacji ;)
UsuńI ja się wzruszyłem kiedy pojawiło się zdjęcia naszego Andrzeja Wajdy, który otrzymał honorowego Oscara w 2000 a jego filmy były nominowane cztery razy Dla mnie najmocniejszym momentem była nagroda dla filmu o białych hełmach z Aleppo i list Farhadi mocne słowa w sprawie tego bezmyślnego zakazu podróży A pomyłka na końcu dodała całej tej gali autentyczności hihi a Warren Beatty i Faye Dunaway chyba po prostu już niedowidzą pewnie zabroniono im założyć okulary do czytania Ale przynajmniej teraz wiemy na pewno, że do momentu otwarcia koperty nic nikomu nie wiadomo :^))
OdpowiedzUsuńMnie też się ta pomyłka spodobała :) Hollywood I świat będą ją jeszcze długo wspominać!
UsuńNie ogladam, bo ciagna sie jak flaki w oleju i jakos zazwyczaj nie mam czasu, ale w twojej pigulce podobalo mi sie bardzo. ;)
OdpowiedzUsuńA Jimmy'ego Kimmela bardzo lubie.
Heh jak doliczyć transmisję z czerwonego dywanu, która dla mnie jest obowiązkowa, to wychodzi jakieś 5-6 godzin oglądania ;)
UsuńJa podobnie jak Lola, nie ogladam bo to dla mnie za nudne:))
UsuńSuper tekst. Gali w całości nie oglądałam, bo trochę za późno była, ale na szczęście zawsze można liczyć na Twoją relację! Rewelacja 😊
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, jakbym mieszkała w Europie to też bym na pewno nie zarywala nocy!
UsuńBardzo lubie Jimmiego Kimmela, mozesz sobie poogladac fragmenty jego show na YT.
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze La la Land nie zostal najlepszym filmem. Moim faworytem bylo Hidden Figures.
Zaraz się okaże, że tylko ja go nie znałam :) ponoć w najbliższy poniedziałek jego gościem ma być Gary z Chicago, więc pewnie obejrzę z ciekawości :)
UsuńA co do filmów to jak co roku obiecywałam sobie, że jeszcze przed rozdaniem Oscarów obejrzę przynajmniej połowę filmów nominowanych w głównych kategoriach i jak co roku niewiele z tego wyszło ;) trudno mi było więc mieć jakieś konkretne typy. Ale jesteś kolejną osobą, która chwali hidden figures, więc zdecydowanie muszę nadrobić ten film!
UsuńMam nagrane i powoli ogladam.
OdpowiedzUsuńFajny byl momemnt z czytanie hejtow, a Emma Stone faktycznie w kazdym filmie wyglada jak 'crack whore' jak to ja ktos okreslil :D
Ja oglądałam galę, ale jeszcze nie widziałam żadnego filmu. Jaki najpierw polecacie obejrzeć?:P
OdpowiedzUsuń