12/17/2015

Sezon świąteczny w Chicago + Instagram, w końcu!

     Dziś zabieram Was na krótki spacer ulicami Chicago- zobaczcie, jak wygląda miasto tuż przed Bożym Narodzeniem :)

     Jedną z głównych miejskich atrakcji jest kiermasz świąteczny- Christkindlmarket, o którym pisałam już mnóstwo razy, więc na pewno nie jesteście zaskoczeni :) W tym roku wyjątkowo zawitałam na jarmark tylko na chwilę, przelotem- zjeść coś dobrego i napić się gorącego cydru.  Odpuściłam coroczny zwyczaj dokupywania pięknych, szklanych bombek i zdjęć ze św. Mikołajem, ale w dalszym ciągu rozkoszowałam się smakami, zapachami i widokami.


Zupełnie przypadkiem udało mi się trafić na występy muzyczne. Jako że nie miałam za wiele czasu, załapałam się jedynie na występ grupy z Godman Theatre, ale to wystarczyło, by skoczna muzyka została ze mną do końca dnia ;)




Nie mogłabym też nie podzielić się z Wami uroczym kukiełkowym show :)


     Jednak sezon przedświąteczny to nie tylko jarmark- tak naprawdę wszystkie ulice i wiele budynków, szczególnie tych w downtown, czaruje dekoracjami.




Nie mogło obyć się również bez dekoracji Macy's, miejskiej choinki i lwów przed Art Institute.


Zresztą, nie tylko ulice przypominają o nadchodzących świętach, ale także... dachy! Wieczorne spacery wyglądają o tej porze roku zupełnie inaczej :)



Czasem, spacerując po mieście, można zobaczyć także nieco mniej typowe dekoracje, jak na przykład ta:


A co w sklepach? W sklepach jak zwykle szał. Można na przykład kupić słodki zestaw upominkowy Coca-Coli, a także coś dla domowego czworonoga.



Można również zaopatrzyć się w najróżniesze bombki, dziecięca choinka może wyglądać na przykład tak:



A jak wyglądają moje przygotowania do Świąt? W tym roku nietypowo. Jako że ostatnie egzaminy w tym semestrze miałam dopiero tydzień temu, to zupełnie nie miałam głowy do myślenia o kupnie choinki ani innych przedświątecznych rytuałach. Ba, gdybym przypadkiem nie była w okolicy Daley Plaza, to w tym roku nawet nie odwiedziłabym kiermaszu świątecznego! A z drugiej strony... pierwszego dna świąt wyjeżdżam na małe wakacje na Florydę, więc nawet nie czuję presji, by poswięcać czas na świąteczne dekoracje :)

W tym roku nasze wakacje na Florydzie będą wyjątkowo leniwe- jako że większość interesujących mnie miejsc zdążyłam już odwiedzić przy ostatnich wypadach, teraz pozostaje słodkie lenistwo w południowym słońcu i Sylwester w basenie pod palmami :) Jeśli macie ochotę być na bieżąco ze słonecznymi widokami, wpadajcie na FB (Pamiętnik Emigrantki) i Instagrama (chicagowianka). Tak, tak, w końcu się przełamałam i skoro tak często pytacie, to założyłam konto na Instagramie :) Pierwsze zdjęcia już wkrótce!

10 komentarzy:

  1. Super że masz instagrama! Będę zaglądać :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbierałam się długo, ale chyba było warto w końcu się przełamać; )

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Też je bardzo lubię :) są w ten sposób dekorowane każdego roku, a data ich ustrojenia jest zawsze podana wcześniej, by chicagowianie mogli uczestniczyć w tym wydarzeniu :)

      Usuń
  3. W tych jarmarkach jest coś magicznego! :)
    W tę niedzielę wybieram się do Heidelberga (Niemcy) :) Na pewno będą tłumy i będzie można poczuć świąteczny klimat :) (którego, nota bene, w ogóle na emigracji nie czuć...).

    A lew chyba nie jest zbyt zadowolony z nowego image'u :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z niemieckich jarmarków miałam okazję być tylko na berlinskim, ale wspominam go z lezką w oku :) chicagowski jest piękny, ale brakuje mu jeszcze dużo do tych niemieckich. A że na emigracji nie czuć świątecznego klimatu, to zgadzam się w 100%. Dlatego też nie mam żadnych oporów, aby połowę świat spędzić w aucie w drodze na Floryde ;)

      Usuń
  4. Tylko śniegu brak. Udanego wypoczynku życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, dla mnie śnieg mógłby nie istnieć :) a przynajmniej tam, gdzie ja mieszkam...

      Dziękuję; )

      Usuń
  5. Wszędzie wystawy, kolorowe zabawki i wszystko co związane ze świętami :) Nie sposób przejść bez podziwiania niektórych witryn sklepowych, ponieważ w tym czasie niektórzy właściciele sklepów naprawdę bardzo się starają przykuć naszą uwagę :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger