4/03/2016

Marcowe migawki


     Ledwo się obejrzałam, a już minął kolejny miesiąc. Dobrze- coraz bliżej do lata :) Choć nie ma się co oszukiwać- pogoda w Chicago wcale na to nie wskazuje. Jednego dnia można spacerować w krotkim rękawku, a na drugi dzień pada śnieg. Nie ma się co dziwić, że Internet aż roi się od pogodowych memów...





     Ale nie ma co narzekać. W tym roku wyjątkowo nie było zimy, więc mogę pójść na kompromis i odpuścić wiosnę. Byle lato było jak się należy :)

     Ok, kurtuazyjna rozmowa o pogodzie za nami, więc czas na trochę konkretów, Zapraszam na marcowe migawki!


Miesiąc zaczął się dosyć przyjemnie, bo od wiosennego spaceru w Matthiessen Park. Pełna fotorelacja TUTAJ.
W połowie miesiąca w Hilton Hotel odbywała się konferencja ABA Tech Expo- poświęcona oprogramowaniom komputerowym przydatnym w kancelariach prawniczych. Spójrzcie na ten przepiękny, barokowy hotelowy hol!

Sama konferencja nie zainteresowała mnie jakoś specjalnie- byłam tam tylko ze względu na szkolne obowiązki.
Trzeba jednak przyznać, że wystawcy z całych sił starali się przyciągnąć potencjalnych klientów- można więc było pobawić się z poprzebieranymi szczeniakami lub je adoptować, skorzystać z zalet baru tlenowego (polecam!) lub pozwolić się skarykaturować. Wyjście pełne atrakcji ;)


Skoro już jesteśmy w temacie szkolnych obowiązków, to w tym miesiącu pojawiłam się znów w sądzie. Spójrzcie, jakie piękne widoki rozpościerają się z trzydziestego piętra Daley Center!
W minionym miesiącu zaczęłam też w końcu spełniać moje marzenie, które chodziło za mną od wielu lat- rozpoczęłam kurs florystyczny. Na razie bardziej hobbystyczny, ale zobaczymy co będzie dalej :) Po ukończeniu kursu mam zamiar napisać oddzielny post, w którym powiem Wam coś więcej w tym temacie.

Wybrałam się również na wystawę kwiatów, która odbywała się w głównym sklepie Macy's przy ulicy State. 
Trochę pięter jest w tym Macy's :)

Taka ilość ponadprogramowych wyjść w miesiącu musiała skończyć się też większą dawką miejskich widoczków :)

Poszukiwania wiosny były owocne. Nawet pszczoły się znalazły!
A w tym miejscu nie mogłam sobie nie pozwolić na małe porównanie... ;)


zdjęcie Szczecina pochodzi ze strony fotopolska.eu


Wspominałam już nie raz, że na stacjach metra często można spotkać muzyków. Ale taki występ widziałam po raz pierwszy! Pierwszy raz żałowałam, że pociąg przyjechał tak szybko.

 

Takie reklamy można znaleźć w metrze.
W końcu uporałam się z muszlami zbieranymi zimą na Florydzie. Jak być może niektórzy z Was widzieli, szukałam metody na pozbycie się z nich przykrego, rybnego zapachu. Długo broniłam się przed chlorowaniem, bo obawiałam się wybielenia muszli. Jak się jednak okazało, chlorowanie to jedyna skuteczna metoda. A kolor na większości muszli utrzymał się bez problemu :)

Jakże przydatne w naszych czasach ostrzeżenie :)


Interesujące linki:

* mapa z najbardziej szalonymi regulacjami prawnymi w każdym stanie. Illinois nie zachwyca, ale może to i lepiej :)
* kolejna mapka, tym razem z potrawami-symbolami każdego stanu.  Nie zaglądajcie z pustym żołądkiem!
* W Field Museum ruszyła kolejna ciekawa wystawa- z chińskimi terakotowymi żołnierzami. Trzeba zobaczyć!
* a jeśli komuś mało migawek, to zapraszam na zeszłoroczne marcowe podsumowanie!



I to tyle na dzisiaj. A jak Wam minął ostatni miesiąc? :)



14 komentarzy:

  1. Świetne zdjęcia! Powodzenia w kształceniu się w sztuce układania kwiatów! Zapowiada się bardzo ciekawie :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, jestem bardzo nakręcona na florystykę, zobaczymy jak się wszystko potoczy :)

      Usuń
  2. Udany miesiąc. Ja się ciesze, ze marzec minął, bo było zimno i mimo, ze zaczęła się wiosna to pogoda nie rozpieszczała. U mnie jak zwykle wizyty w muzeach i parę wystaw. Czekam na post florystyczny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już widziałam Twoje podsumowanie, faktycznie było u Ciebie intensywnie :)

      Usuń
  3. Widoki z 30 piętra są naprawdę niesamowite!

    Mój marzec minął spokojnie i bardzo przyjemnie- mam nadzieję, że kwiecień będzie jeszcze lepszy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, warto pójść do sądu chociażby dla tych widoków :) Przy pieknej pogodzie jest nieziemsko!

      Usuń
  4. Widoki z tego 30 piętra imponujące! Kocham kwiaty pod każdą postacią, więc nie dziwię się, że miałaś takie marzenie. Jak się podszkolisz to pokaż nam na blogu swoje cudeńka:)We Wrocławiu od soboty pięknie, dzisiaj 22 stopnie! Niestety od środy już załamanie pogody, ale bez śniegu na szczęście. Dlatego dzisiaj uskuteczniłam porządki na balkonie i delektuję się słońcem:) Szkoda, że na kwiatki jeszcze za wcześnie, ale to już niedługo:)Pozdrawiam słonecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na radzie to szkolę się bardziej hobbystycznie, ale jak dla mnie jest to bardzo interesujący mini-kurs. Na pewno po zakończeniu pokażę wszystkie moje prace :)

      U nas póki co wróciła zima :(

      Usuń
  5. Uwielbiam takie migawkowe posty ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. Koniecznie napisz więcej o tym kursie florystycznym, świetna sprawa! Mogłabyś wrzucić więcej zdjęć z tej wystawy kwiatów? Proszę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taki hobbystyczny mini-kurs, kończy się pod koniec kwietnia, więc pewnie wtedy zbiorę się do podsumowania całości i pokazania moich prac :)

      Usuń
    2. Super, dzięki za odpowiedź, będę czekać na Twoje dzieła :)

      Usuń
  7. Reklama z metra powaliła mnie na łopatki ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger