10/06/2014

Wrześniowe migawki

Wrześniowe migawki
     Tym razem z lekkim poślizgiem, ale już są- moje migawki z ostatniego miesiąca, czyli co robiłam, o czym wspominałam na FB i co ciekawego w Ameryce słychać.


      Wprawdzie kalendarzowa jesień zaczyna się dopiero w ostatnim tygodniu września, ale Chicago w klimat wczuwa się dużo wcześniej. I tak oto już na przełomie sierpnia i września większość kawiarni, a na pewno wszystkie sieciowe, postanowiła uraczyć nas jesiennymi specjałami. No cóż, przyznaję, że kawa dyniowa zdecydowanie jest jednym z niewielu powodów, dla których jestem w stanie lubić jesień :)


A będąc w temacie kawy, to ostatnio coraz częściej zdarza mi się odkrywać małe, niesieciowe, bardzo klimatyczne kawiarnie.  Zarówno wystrój, jak i napoje mają tam wspaniałe! Poniżej M2 Cafe.



Początek "chicagowskiej jesieni" to nie tylko dyniowe specjały, ale także wysyp dekoracji. Ozdoby na Halloween na początku września jeszcze można zrozumieć, ale...


... co powiecie na wystawianie w tym samym czasie dekoracji bożonarodzeniowych? I to od razu na przecenie?!


Jak widać, niektórym już najwyraźniej tęskno do zimy. Pamiętacie zeszłoroczne mrozy i śnieżyce w Wietrznym Mieście?  A ponoć to wcale nie była najgorsza zima w Chicago, spójrzcie na zestawienie najgorszych zim... W takich okolicznościach jak najbardziej uzasadnione wydaje się być krążące po sieci nominowanie Chicago do Ice Bucket Challenge :) Choć szczerze, chyba wolę, żeby miasto nie podejmowało wyzwania...


Zdecydowanie bardziej lubię Chicago w słonecznej, choćby nawet porannej, odsłonie!



 Z przyjemniejszych rzeczy, to byliśmy ostatnio na Festiwalu Jabłek, o czym wspominałam w poprzednim poście. Long Grove to piękne miasteczko, także dlatego, że przypomina mi... Polskę :)



A teraz już całkowity zeszłomiesięczny telefoniczny miszmasz:

Dzięki koledze z Polski (!) odkryliśmy bardzo fajną knajpkę z greckim jedzeniem- Central Gyros. Polecam!

Sims 4 :)

Na początku miesiąca byliśmy na Chrzcinach. Urzekł mnie wybór akcesoriów do polewania wodą :)

Amerykańska Warszawa :)

"Klasy" modne także w Stanach!

Kolejna lekcja amerykańskich słówek z "Glamour"

Taki cudowny zaparzacz do herbaty znalazłam!


I na sam koniec jeszcze trzy linki:

1) Gdzie w Stanach najlepiej spędzić emeryturę? Okazuje się, że  najlepszym miastem do spędzenia jesieni życia jest Tampa. Zresztą, w pierwszej dziesiątce uplasowało się aż 5 miast z Florydy. Właściwie nie powinno to dziwić, jak nie powinien dziwić fakt, że zdecydowany prym w rankingu wiodą miasta z południowych stanów- fajnie na starość powygrzewać kości
Najwyżej uplasowanym miastem z Illinois jest Aurora- na 110. lokacie. A Chicago? Dopiero na 146 miejscu...

2) Zamów mapę wolnej Polski!

3) Pierwszego października ruszyły zapisy do kolejnej edycji loterii wizowej. Kto marzy o zamieszkaniu w USA, niech próbuje szczęścia! Życzę powodzenia!


Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger