12/04/2012

Bo jeszcze nie czas na zimowe kurtki!

   Pamiętam jeszcze z dzieciństwa, że zawsze jak było upalne lato, to ludzie żyli w przekonaniu, że zima będzie sroga. A tymczasem cóż obserwujemy w Chicago? Owszem, lato było gorące, może nawet aż nazbyt (pisałam o tym tutaj)- doświadczyliśmy suszy, nie tylko każdy dzień, ale i praktycznie każda noc wiązała się z naprawdę wysokimi temperaturami, a jedynym ratunkiem była klimatyzacja. Po tych trudnych dla wielu letnich miesiącach przyszła jesień- dosyć łagodna, pomijając kilka dni nawet ciepła i przyjemna. A co przyniósł grudzień? Grudzień przyniósł nam wiosnę! Tak tak, w Chicago wszystko, jak się okazuje, jest możliwe :)
   Wczoraj padła rekordowo wysoka temperatura- przekroczyła 21 stopni Celsjusza (70F)! Nawet na fejsbuku informowałam, że w Chicago można chodzić bez kurtek :) Nie obserwowałam termometrów dzisiaj, ale mam wrażenie, że było jeszcze cieplej niż wczoraj! Świadczyły o tym chociaż całkiem często widywane jednostki ubrane w koszulki z krótkim rękawkiem i szorty, niekiedy przyodziewające letnie obuwie:) (inna sprawa, że mam wrażenie, że Amerykanie mają zupełnie inną ciepłotę ciała- nawet podczas mrozów i śniegów zdarzało mi się widywać ludzi w krótkich spodenkach czy... japonkach! Ale to temat na oddzielnego posta:) ).

Dla tych, którzy mają ochotę poćwiczyć swój angielski lub zgłębić pogodową wiedzę, załączam obrazek:

źródło: http://blog.chicagoweathercenter.com/

   Synoptycy przewidują, że wkrótce nadejdzie prawdziwa zima, ale czas pokaże, jak będzie. Czy doczekamy się takiej śnieżycy, jaka nawiedziła Chicago dwa lata temu?

   Naszła mnie dziś taka myśl: zawsze uważano pytania o pogodę za czysto kurtuazyjne lub nawet świadczące o tym, że nie ma się ciekawszego tematu do rozmowy... Ale dlaczego? Przecież pogoda to taki ciekawy i obszerny temat! :)

15 komentarzy:

  1. :)Od dwóch dni rano słyszę znajome skrobanie szadź otuliła nie tylko bezlistne drzewa.Przy większości samochodów na parkingu pod oknem (skrobanie szyb)poranna zaprawa. Dzisiaj w Krakowie -4 bez świeżych opadów ale biało. Specjalnie zwróciłem uwagę( normalnie zmieniam kanał) na nową reklamę CC. Do rozświetlonego troka dołączył potworny Mikołaj i jęki znanego piosenkarza (niesmak CC) szkoda czasu. Jedna ze stacji TV serwuje nieśmiertelnego Kevina może w Święta dadzą spokój.

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie kolo 15 stopni, chociaz w zeszlym tygodniu bylo zimniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow, nigdy bym się nie spodziewała, że zima w Chicago (przynajmniej te kilka dni) będzie przyjemniejsza niż w Hiszpanii...

      Usuń
  3. U nas śnieg i mróz Paulinko a rozmowy o pogodzie rzeczywiście mogą być fascynujące ;-). Rozmawiamy o niej wręcz odruchowo, naturalnie - niekoniecznie dlatego, że nie mamy o czym innym! To nieodzowna część naszego życia, od której wiele zależy.

    Życzę rychłej bieli w Chicago a nie + 21! Japonki i gołe nogi tudzież brzuchy w zimne dni zaobserwowałam kiedyś w Irlandii ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym jednak na tę "rychła biel" poczekała jeszcze trochę, do Świąt :)

      Usuń
  4. No to Paulinko wysyłajcie swoje kurtki do Szkocji, albo chociaż te piekne sweterki o których pisałaś wcześniej...;) U nas -3 i ulice skute lodem......:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a wiesz, wstrzymam się jeszcze trochę, bo znając życie nieźle tym postem zapeszyłam i pewnie wkrótce nawiedzą nas mrozy i śniegi :D

      Usuń
  5. a u nas zimno, ok 5 C, jedyny plus ze nie pada ani deszcz ani śnieg
    zazdroszczę tego ciepełka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam tylko nadzieję, że śnieżycy w Chicago nie będzie 22 grudnia, bo nie dość, że latać nienawidzę, a długi lot mnie czeka, to jeszcze jakbym miała lądować gdzie indziej to byłaby klęska (mąż 12 godzin po mnie do Chicago jechać będzie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. będę trzymać kciuki, żeby była jak najlepsza pogoda do lądowania! Fajnie, że przylatujesz akurat na Święta :) Daj koniecznie znać, jak już będziesz na tej amerykańskiej ziemi!

      Usuń
  7. Ehhh... zazdroszczę wam. W Polsce w grudniu zazwyczaj jest minimum -10 ;p Człowiek nakłada na siebie kurtki, czapki, szaliki, rękawice narciarskie i wszystko co grzeje ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Hahha, niezła pogoda. Zazdroszczę. Ja już powoli kombinuję jakieś kurtki damskie zimowe, żeby nie było, że zostanę z gołym tyłkiem na mrozie ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger