źródło: http://www.weather.com |
Powietrze jest okropne- gorące, zastałe, nawet wiatr (o ile już się pojawi) jest ciepły. Nie ma czym oddychać, dosłownie. Ludzie mdleją, ciągle słychać karetki. Klimatyzatory nie wytrzymują, niektórzy mogą nawet ponarzekać na przerwy w dostawach prądu. Nie jest to obraz jakiejś katastrofy. Jest to obraz lata w Chicago.
źródło: http://www.mariusztravel.com |
I jeszcze jedna uwaga dla tych, którzy wybierają się do Chicago tylko na wakacje i nie znają "tutejszego" słońca- nie oszczędzajcie na kremach do opalania!!! W Polsce nawet bez smarowania się filtrami opalałam się stopniowo na ładny, zdrowy brąz. Tutaj wyskoczyłam pewnego majowego dnia na plażę- nie żeby się opalać, ale żeby pogrzać się trochę po zimie. Byłam na słońcu nie więcej niż półtorej godziny, a do domu wróciłam cała spieczona na czerwono! Tak więc chrońcie skórę drodzy Czytelnicy, szczególnie w Chicago.
Jutro 4 lipca, Dzień Niepodległości USA. W downtown oczywiście masa imprez- koncerty, fajerwerki. Nieważne- jednogłośnie stwierdziliśmy z Danielem, że nigdzie się jutro nie wybieramy. Będziemy sobie siedzieć w klimatyzowanym domku i oglądać filmy. Ot co.
niestety, naglowek mi sie nie podoba... ale to moze kwestia tego, ze mnie upal wykancza... ech, pozdrawiam na CHLODNO :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Ciebie też obecna aura natchnęła do napisania notki o pogodzie :) Nie mam nic przeciwko upałom, ale z trąbami powietrznymi już bym nie chciała mieć doczynienia :(
OdpowiedzUsuńTez juz mam dosc tych upalow.Pozdrawiam z suchego i upalnego Co.Modle sie o deszcz..
OdpowiedzUsuńNo właśnie zauważyłam, że Ci się nagłówek zmienił. Będziesz przerabiać całą kolorystykę pod nagłówek?
OdpowiedzUsuńWyślij mi z 10 stopni bo ja narzekam na brak słońca:)
Pozdrowienia:))
Ooo... jakaś nowość :) Mi się nagłówek podoba. A co!
OdpowiedzUsuńA co do pogody, to może się trochę wymienimy? W NL prawie nie ma tygodnia, żeby nie popadało.
pozdrawiam z upalnych aten ;)
OdpowiedzUsuńMnie sie naglowek podoba :-)
OdpowiedzUsuńU was upaly, a u nas lata prawie ze jeszcze nie ma. A powinno byc. Pory deszczowej tez praktycznie nie bylo, jakis jeden tajfun i koniec. Na razie temperatura dochodzi do ledwie 30 stopni C, tyle ze ta wilgotnosc jest dosyc meczaca.
Paulina, odpisalam w komentarzach na blogu xbebe, ale dodaje jeszcze tu gdybys pominela :D http://czerwieniblekit.blox.pl/2010/10/Bulki-na-maslance.html
OdpowiedzUsuńU nas dzisiaj ładnie. A tak w ogóle to najchłodniejsze i najbardziej szare lato jakie pamiętam :(
OdpowiedzUsuńBo całe ciepło przeszło do Chicago ;p dziś padł kolejny rekord, ledwo dało się przeżyć...
Usuńekstrawagancka ta fontanna!
OdpowiedzUsuńps. ja też uwielbiam lato i jak jest ciepło:)
dzięki za komentarz na blogu, będę częściej wpadać
Blog o życiu & podróżach
Blog o gotowaniu