9/24/2012

Amerykańskie akcenty 6

   Dziś pora na kolejny amerykański misz- masz :)

Tak buduje się domy w Stanach. Pierwsze zdjęcie, ukazujące dyktowy szkielet, zostało zrobione w maju. Drugie, przedstawiające prawie wykończony dom, jakoś na przełomie lipca i sierpnia. Tempo ekspresowe. (dom nie jest pochyły, to tylko rozmazanie spowodowane robieniem zdjęcia podczas jazdy samochodem :))



IHOP. Jedna z moich ulubionych tutejszych restauracji sieciowych. Najlepsza na pożywne śniadania, trzymające żołądek w miłym napełnieniu przynajmniej do popołudnia :) I ponoć mają tu najlepsze pancakes (takie grube naleśniki, widoczne na zdjęciu poniżej). Osobiście najbardziej lubię zestaw z jajkami, bekonem i hash browns- czymś, co można porównać do placków ziemniaczanych, ale jest to tak samo nieprecyzyjne porównanie jak naleśników i pancakes. Lubię także sałatkę szpinakową. Mówiąc krótko- kto ma okazję spróbować kuchni IHOP, polecam gorąco!



   Bardzo ciekawym miejscem są sklepy Disney. Można tam znaleźć zabawki i akcesoria praktycznie ze wszystkich disneyowskich bajek! Zdecydowanie uważam, że takich miejsc brakuje w Polsce. Szczególnie, że można tam uszczęśliwić dziecko za naprawdę niedużą cenę :) Ostatnio w Disneyu pojawiła się nowa kolekcja- Vilains. Brakowało mi tego przez całe dzieciństwo! Kiedyś złą postacią musiała być najbrzydsza lalka, teraz  spokojnie można sobie kupić dowolny czarny charakter- Urszulę z "Małej Syrenki:", Cruellę ze "101 Dalmatyńczyków" czy Królową z "Królewny Śnieżki". Żyć nie umierać :)

   Mój ulubiony sposób na wydanie "kłodry", czyli 25-centówki- stoisko z gumami. Obecne w każdym centrum handlowym.






   Mały przegląd zdrapek. Najfajniejsze są te okazjonalne, jak np. Scaredy Cash. Cóż, każdy ma jakiś nałóg :)






   Już jakiś czas temu doszłam do wniosku, że amerykańskie sklepy mają jeden duży plus- znajdziesz w nich wszystko, zanim jeszcze zdążysz pomyśleć, że tego potrzebujesz albo że coś takiego w ogóle istnieje. Mistrzostwo w tej kategorii należy moim zdaniem do sklepu Spencer's. Jest on szczególnie przydatny, gdy poszukujemy dla kogoś oryginalnego prezentu. I tak oto podziwiać można całą gamę tematycznych kapci, czapek, kieliszków, szklanek, plecaków, ubrań, gier, akcesoriów na urodziny czy wieczór panieński... mówiąc krótko- jest tam wszystko. Mały przegląd jest na zdjęciach, więcej można zobaczyć na stronie sklepu.


   Zakupy w Ameryce są bardzo złożonym tematem, o czym Czytelnicy mieli już nie raz okazję się przekonać czytając niektóre wcześniejsze posty. Sklepy nie tylko zachęcają do zakupów, ale także... doceniają dokonane oszczędności :) Oto jakiego e-maila dostałam jakiś czas temu po małych zakupach w Nordstorm Rack:



Jeeej!!! I'm a shopping genius! :)

28 komentarzy:

  1. Domy, mieszkania sa tu budowane z 'dykty' ale ich ceny sa tansze niz w Polsce (przynajmniej na Florydzie). Ja w IHOP jeszcze nawet nie bylam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ostatnio patrzyłam na ceny domów na Florydzie pod kątem naszej wymarzonej przeprowadzki za ok. 2 lata :) Ceny są naprawdę kuszące :) W Chicago są nieco wyższe, ale nadal, patrząc na zarobki, wychodzi o wiele taniej niż w Polsce....

      Usuń
    2. U mnie nie wolno budować domów "z dykty", ale to pewnie dlatego że jesteśmy blisko oceanu.

      Usuń
    3. Kochana a ile kosztuje mniej wiecej dom w Stanach

      Usuń
    4. Kochana, to tak jak spytac ile kosztuje dom w Europie ;) wszystko zalezy jak duzy dom, w jakiej lokalizacji, czy w okolicy jest wysoka przestepczosc albo dobre szkoly, czynnikow wplywajacych na cene jest cale mnóstwo. Mozesz sobie zerknac na strony zillow lub trulia, tam sa miliony ofert wiec mozna porownac :)

      Usuń
    5. Kochana, to tak jak spytac ile kosztuje dom w Europie ;) wszystko zalezy jak duzy dom, w jakiej lokalizacji, czy w okolicy jest wysoka przestepczosc albo dobre szkoly, czynnikow wplywajacych na cene jest cale mnóstwo. Mozesz sobie zerknac na strony zillow lub trulia, tam sa miliony ofert wiec mozna porownac :)

      Usuń
    6. Ok dziękuje za odpowiedź ;) Marzy mi się dom w Stanach lecz stały pobyt raczej jest mało realny i zastanawiam sie jaki jest koszt domu np na Florydzie czy Kaliforni aby móc jedździć tam co roku na okres wakacji, swoja drogą ciekawe czy możliwy jest zakup domu bez obywatelstwa lub zielonej karty lub po prostu czy co roku mój przyjazd przez urzedników bedzie mile widziany. Nie chciałabym zakupić domu i nie móc do niego przyjeżdżać :)

      Usuń
  2. No dom rzeczywiście szybko powstał...przypomniały mi się Alternatywy, jak napisałaś, że nie jest pochyły:)
    Kocham bekon i chętnie bym spróbowała tego bekonowego zestawu:)
    ...OMG, ale śliczne laleczki! Chciałabym bardzo mieć taką!!! ...serio:)

    Pozdrowienia!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też żałuję, że wyrosłam już z lalek, bo z chęcią bym się w taką zaopatrzyła! :D w ogóle będąc w sklepach Disneya zawsze żałuję, że nie jestem już dzieckiem... Ale nic, nadrobię jak będę miała już swoje potomstwo ;D

      Usuń
    2. ja rowniez uwielbiam ten sklep :)

      Usuń
  3. wow!

    no tak domy w ameryce... bleh !!! jak ja nie lubie prowizorki, a niestety te domy tak mi sie kojarza- wole nasze murowane, solidne domy w Europie

    gratuluje oszczednosci !!! tez bym tak chciala oszczedzic, u nas jest tak w carefurze, ale niestety nie sa to duze kwoty i dosyc zadko

    natomiast do tego sklepu ze wszystkim z checia bym sie przeszla(w przyszlosci niezbyt bliskiej), powiedz tylko czy drogi ?

    OdpowiedzUsuń
  4. No niestety, z tego co widzę domy faktycznie nie są tutaj zbyt solidne. A potem ludzie się dziwią, że byle wichura i domy pozdmuchiwane...

    Spencers nie jest drogi, a poza tym, jak to w USA, bardzo często są promocje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też lubię w IHOP ten sam zestaw śniadaniowy!:D Co do tekturowych domów, czy jak my to zwykliśmy nazywać "domki dla chomików", to chyba o to chodzi, żeby było tanio i dla każdego przystępnie. W naszym polskim klimacie nie da rady mieszkać w domkach z tektury bo za zimno, ale tam, gdzie jest non stop gorąco a jak spadnie cm sniegu to kataklizm, da się żyć;-)
    Pozdrawiam gorąco z deszczowego Gdańska!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Chicago z tą zimą to tak różnie bywa... Rok temu owszem, śniegu prawie nie było, ale 2 lata temu jak przymroziło i posypało, to takiej zimy w Polsce nie widziałam! Ale tekturowe domy i tak ludzie budują...

      Usuń
    2. Ciekawe, czy ciepło chomikom było te dwa lata temu:-) dom przecież nie na całe życie, a tylko ten fragment kiedy jest niedaleko do pracy... Nie to co u nas - dom to szczyt marzeń, nawet własne mieszkanie często:-(

      Usuń
    3. to nie mozna tak do konca generalizowac, sa domy z "tektury" ale i sa wspaniale domy z kamienia, cegly i innych porzadnych materialow, tylko nie na kazda kieszen. Tak jak z samochodami, jedni jezdza Honda Civic, inni Porsche a najlepsi np Bugatti. Ale tak naprawde to lepiej mieszkac w 200 metrowym domu z tektury niz z mama i tata i babcia i dziadkiem w ciasnym M4 o powierzchni garazu tego domu z tektury.

      Usuń
    4. Zgadzam się z Tobą w 100%! Co nie zmienia faktu, że jak widzisz jak budują tutaj taki "tekturowy" dom, to wpadasz w lekkie zdziwienie...

      Usuń
  6. Rany koguta, jak to dobrze, że moja córcia nie widzi tych fotek. Zaraz by chciała kapciuchy z myszką Miki. Albo Mini. Albo ze Scooby Doo. Albo z Elmo. Wszystkie by chciała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż... powiem Ci, że i tak byś nie zbankrutowała Moja Droga :)

      Usuń
  7. Zakupy to coś, dla czego bym chętnie pojechała do Stanów... Nawet nie musiałabym brać walizki podręcznej :P Ale pewnie wróciłabym z bagażem na trzy osoby!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda! Ja wszystkim naszym dotychczasowym gościom z Polski mówiłam, żeby przylatywali z pustymi walizkami :) nikt mi tak do końca nie wierzył, a potem żałowali i męczyli się z dopięciem walizek :) o wysyłaniu dodatkowych paczek nawet nie wspomnę :D

      Usuń
  8. Zdrapki! Uwielbiam i mąż wie że tego nałogu nie pokona ;) Tylko czekać na to interview na green card i zaraz po przylocie do zdrapywania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe polecam bingo i crossword- zajmują trochę czasu, ale są bardzo relaksujące, nawet jak się nie wygra :P

      Usuń
  9. oooo, zdrapki moj nałóg, hihi :) niestety, milosc nieodwzajemniona, raz udalo mi sie wygrac $50, ale to byla najwieksza wygrana, a kolega z pracy drapiac przy mnie, kilka razy juz zdrapal stowke.. nie ma sprawiedliwosci :)

    przy okazji troche prywaty, mam nadzieje, ze mozna i nikt sie nie obrazi, a moze kogos zainteresuje: od pewnego czasu "bawie sie" w robienie bransoletek takich w stylu Pandory (zaraz mnie zamkna za porownanie, hihi - niby w tym kraju mozna w reklamie bezposrednio porownac coca cole do pepsi, a kiedy ja na swojej stronie zaznaczylam, ze moj styl jest "Pandora inspired", to sie Pandora czepila i musialam usunac), mozna je zobaczyc na stronie: www.etsy.com/shop/joannacharm

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że nikt się nie obrazi, wręcz przeciwnie! Reklama dźwignią handlu, a ja uwielbiam takie błyskotki, więc z chęcią zapoznam się z Twoją ofertą :)

      Usuń
  10. Dom z dykty to hit :))

    Podczytuję, fajny blog, inna perspektywa, pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger