5/19/2013

Niedzielny rejs

   Wygląda na to, że do Chicago w końcu zawitało lato, co mnie, człowieka słońca, niezmiernie cieszy. Szkoda było marnować to przepiękne, niedzielne, ciepłe popołudnie na siedzenie w domu, więc wraz ze znajomymi wybraliśmy się na Navy Pier- nadjeziorny bulwar, o którym już niejednokrotnie pisałam na blogu (np. TUTAJ i TUTAJ). Dziś jednak nie spacer był naszym głównym celem, a rejs statkiem po jeziorze Michigan.
   Statktów oferujących tego typu usługi jest całe mnóstwo- jedne rejsy są krótsze, inne dłuższe, niektóre odbywają się wzdłuż rzeki (można wówczas podziwiać przepiękną architekturę miasta), inne kierują się w głąb Jeziora Michigan. Kiedy przyleciałam pierwszy raz na wakacje do Chicago, odbyliśmy rejs po rzecze i uważam, że był rewelacyjny i każdy, kto przylatuje do Chicago powinien tę atrakcję zaliczyć. Dziś natomiast wybraliśmy większy statek- piracki żaglowiec, którym odbyliśmy krótki rejs po jeziorze. Uwielbiam takie wodne atrakcje i zdecydowanie uważam to popoludnie za udane! A Was zapraszam do obejrzenia zdjęć, może poczujecie tę odrobinę relaksu i wyciszenia, którą przyniósł mi ten dzień? :)

 Jeszcze zanim weszliśmy na statek, przespacerowaliśmy się po Navy Pier. I napotkaliśmy taką oto tablicę :)
A tutaj już nadpływa nasz statek...

Czekamy na wejście na pokład...

i już plyniemy!

Żagle wznieść musiały oczywiście szczury lądowe, które dzięki łaskawości uroczych piratów znalazły się na pokładzie ;)
 
Żagiel już prawie postawiony!



Widok na Chicago z Jeziora Michigan






I czas wracać!

8 komentarzy:

  1. Piękne widoki. "Zazdroszczę" :-) E. z Gdyni

    OdpowiedzUsuń
  2. No standing or stopping :D
    Piekna wycieczka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Genialne zdjęcia :-) Taki rejs musiał być naprawdę przyjemny słońce, piękne widoki no i o oczywiście środek transportu.
    Pozdrawiam Paweł

    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze tydzien i moja noga postanie w twoim miescie. 3 dni zwiedzania przedemna, ale statek sobie odpuszcze gdyz nie cierpie plywac. Od razu zasypiam z nudow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam wszystko, co związane z wodą :D życzę przyjmnego zwiedzania, daj znać, jesli będziesz potrzebowała jakichś wskazówek!:)

      Usuń
  5. Ech jak ja ci zazdroszczę....

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger