8/11/2012

Amerykańskie smaki- sałatka brokułowa z bekonem

   Gust kulinarny przeciętnego Amerykanina zdecydowanie różni się od tego, który króluje w Polsce. Wszechobecny jest bekon, szpinakiem nikt nie gardzi, żurawina jest na każdym kroku, a ser pleśniowy jest o wiele bardziej popularny.

   Owszem, nie jest to blog kulinarny, ale jako że kuchnia jest nieodłącznym elementem każdej kultury to pomyślałam sobie, że może byłoby dobrze co jakiś czas podsuwać Czytelnikom proste przepisy przybliżające nieco amerykańskie smaki :) Kładę akcent na PROSTE przepisy, gdyż mistrzynią gotowania nie jestem i staram się nie komplikować sobie życia, toteż każdy powinien się z nimi bez problemu uporać. Cykl zacznę od bekonu, który od zawsze kojarzył mi się ze Stanami Zjednoczonymi..

źródło: http://pointsandfigures.com/

źródło: http://theoatmeal.com/

   Dziś przepis, który podpatrzyłam w amerykańskim domu- na sałatkę brokułową z bekonem. Muszę przyznać, że jak dla mnie jest ona trochę ciężkostrawna, ale smakuje pysznie i na pewno warto spróbować, bo jest dosyć nietypowa:)

Oto czego potrzebujemy:
- brokuły (ok. 2 główki)
- czerwona cebula
- pół szklanki rodzynek
- 10-12 plasterków wędzonego bekonu
na sos:
- szklanka majonezu
- 2 łyżki octu balsamicznego
- 2 łyżeczki cukru

Przygotowanie:
1. Bekon kładziemy na wyłożonej folią aluminiową blasze, pieczemy w 180 st. Celsjusza przez ok. 10-15 min (w zależności od grubości plastrów i tego czy wolimy bekon chrupiący czy miękki). Studzimy i kruszymy go na kawałki.
2. Cebulę kroimy. Ja preferuję pokrojoną drobno, ale równie dobrze można pokroić w krążki.
3. Brokuły gotujemy w lekko osolonej wodzie i pilnujemy, żeby za bardzo nie rozmiękły. Następnie dzielimy na różyczki.
4. Rodzynki zalewamy wrzątkiem, odstawiamy na 5 min i odcedzamy.
5. Mieszamy razem wszystkie składniki. Łączymy także składniki sosu, a następnie sos dodajemy do sałatki. Mieszamy i odstawiamy do lodówki, najlepiej na noc.



Enjoy!


23 komentarze:

  1. Te rodzynki w przepisie przerażają ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie rozumiem, jak można nie lubić rodzynek:P ja mogłabym je jeść garściami :D

      Usuń
  2. Dodalabym jeszcze ananasa! Naprawde!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dobra myśl! Muszę spróbować następnym razem :)

      Usuń
  3. nie lubie rodzynek. W kazdej postaci jak dla mnie są bleee ;) Ale pewnie jakbys mi podala ta salatke to bym wsunela i nawet nie zauwazyla ze sa :D Kocham brokuly i boczek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również kocham bekon, niestety od lat miłością platoniczną więc lipa-klocek. U mnie świnina jest zakazana i moge zapomieć o kiełbasie, schaboszczaku... o bekonie nie wspomnę nawet bo tęsknię za nim od 4 lat i pewnie jeszcze trochę poczekam zanim skosztuję... chlip... chlip
    Przyprawiłaś mnie o ślinotok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuję, ja bym bez mięcha nie wytrzymała ;p

      Usuń
  5. Brokuły, bekon - to musi być pyszne - przynajmniej raz na jakiś czas, jeżeli chodzi o ten drugi składnik :)

    Czekam na więcej amerykańskich przepisów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, z tym bekonem faktycznie trzeba uważać- ale Ameryka w ogóle sprzyja przybywaniu na wadze...

      Usuń
  6. Hogwart: link aktywacyjny może być w spamie. Jeśli problem jest przy samej rejestracji to trzeba próbować do skutku :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie wyrzuca mnie przy samej rejestracji;/ wraca mnie do pierwszego kroku

      Usuń
  7. Bekon i szpinak niet, ale reszta jest mi dosyć bliska :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi pysznie i aż mnie skręca, bo tyle co postanowiliśmy na dietę przejść z Mausem... hmm... może małe odstępstwo się zrobi... przecież brokuły zdrowe takie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdyby nie ten bekon i majonez :)))) Normalnie wybredni komentatorzy Ci się trafili :) Sama niedawno opanowałam trudną sztukę robienia naleśników amerykańskich - ok nie chichotać, taka prawda, dla mnie było trudne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawa jestem ogromnie jak to smakuje!.. Nigdy chyba nie wpadłabym na połączenie brokułów z bekonem ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bekon pycha:)))

    Mnie rodzynki w tym przepisie nie przerażają ani trochę, ale wiem, iż mój luby szeroko otworzyłby oczy ze zdziwienia po czym pogrążyłby się w szoku kulinarnym:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Tylko po co w tym wszystkim majonez??
    Ja nie wiem, ale mieszkam w Stanach od 28 lat i nie jadam salatek z majonezem, w ogole bardzo rzadko WIDZE salatki z majonezem, oprocz oczywiscie wstretnej potato salad, tuna salad, egg salad i to chyba wszystko co mi przychodzi do glowy, tak na szybko.
    Co nie znaczy, ze nie uzywam majonezu, owszem uzywam, ale nie do salatek warzywnych, no i to GOTOWANIE kalafiora tez mnie przerazilo:)))
    Kalafior u mnie jest jedynie zblanszowany, nie cierpie gotowanych na zaboj warzyw, bo i po co? chyba tylko zeby zabic w nich witaminy;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawde super ze mieszkasz juz 28 lat :), ale nie musisz w kazdym poscie tego zaznaczać. Nie czyni to z ciebie wielkiej znawczyni. Znam ludzi, którzy mieszkają 29 lat i nic o ameryce nie wiedzą. no i z tego co zrozumiałem tutaj raczej chodzi o brokuły a nie kalafior( czyt. ze zrozumieniem), chociaz i tak wole zblanszowane. A to że ty nie widzisz salatek z majonezem to nie znaczy ze ich nie ma. moze poprostu nie trafiasz na takie potrawy.
      pozdrowienia :)

      Usuń
  13. Paulinko przepis brzmi ciekawie a że ja od dawna szukam przepisów na coś z bekonem mam pytanka jakimi innymi warzywami można zastąpić brokuła bo mój M. niestety nie przepada za nimi, czy mogę nie dodawać octu a za majonez dać np jogurt niestety ona produkty zostały znielubione przez M. będe wdzięczna za odpowiedź i zapraszam takze do siebie na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc ciężko mi odpowiedzieć na Twoje pytania, bo niestety aż tak pewnie w kuchni się nie czuję ;/ Ale najlepiej jest chyba eksperymentować, zawsze można odkryć jakieś fajne smaki :)

      Usuń
    2. Postaram się w ten weekend poesperymentować i jak coś powrzucam wyniki eksperymentu na mojego bloga :)

      Usuń
  14. Robilam juz to kiedys i uwazam ze dwie kyzki najonezu to maks, bo po prostu jak to plywa w tym majonezie to nie jest zbyt dobre..

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger