5/25/2012

Marshmallows

   Pamiętacie tę scenę z "Kac Vegas w Bangkoku", gdy faceci poszli na plażę i piekli w ognisku pianki? Jest to motyw dość popularny w amerykańskich filmach. A jako że na samym początku bloga zapowiedziałam, ze będę ujawniać, ile prawdy o USA jest w produkcjach filmowych, to dziś właśnie o tych tajemniczych piankach- marshmallows.

źródło: Filmweb
   Nigdy w Polsce nie spotkałam się z przyrządzaniem tego przysmaku- owszem, mamy w sklepach dostępne słodkie pianki do jedzenia, ale czy ktokolwiek zabrał je kiedyś na ognisko? Tutaj jest to bardzo popularny słodycz. Marshmallows można spotkać na półkach w praktycznie każdym sklepie spożywczym. Dostępne są różne kształty i smaki, ale najpopularniejsze są chyba te tradycyjne.


  
   Ok, ale jak to przyrządzić? Bardzo łatwo! Nadziać piankę na patyk i piec chwilę nad ogniskiem. Zajmuje to dosłownie moment, trzeba tylko poczekać aż skórka lekko się zarumieni i już można jeść. Marshmallows są naprawdę przepyszne! Ponoć najlepiej smakują podane ze specjalnymi krakersami i czekoladą, ale chyba nie skusiłabym się na to- pianki same w sobie są bardzo słodkie. Ich smak przyrównałabym do masy z ciepłych lodów.


 
    Mamy już prawie lato, sezon ogniskowy jest już rozpoczęty, zachęcam więc wszystkich do wypróbowania przy najbliższej okazji słodkich pianek z ogniska! :) Czy to z ogniska tradycyjnego, na leśnej polanie, czy "sztucznego", zaaranżowanego w ogrodzie lub na działce, jakże popularnego w zbitych, amerykańskich aglomeracjach...

9 komentarzy:

  1. Bardziej bajeranckim sposobem jedzenia marshmallows jest przypieczenie ich a następnie szybkie sciśnięcie między dwoma grahams. Można też dodać troszkę czekolady. Pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Te nasze sprzedawane są dla mnie jednocześnie za słodkie i za mdłe w smaku. Ostatnio polowałam na białe - niestety zabiła mnie cen, więc kupiłam takie w kolorze spranych majtek - potrzebowałam je do masy piankowej na tort. Masa może i wyszła, przykrycie tortu już nie, ale dzięki temu wiem jak się topią:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi całkiem nieźle, bo ja lody mogę pod każda postacią :) W filmach dzieci i starsi ludzie jedzą też jello (jakoś tak się pisze, znam ze słuchu). Zawsze zastanawiałam się, czy to zwykła galaretka?
    A jak Amerykanie zaptrują się na kiełbaskę z grilla? Bo u Ciebie widzę, że była:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Chetnie bym tego sprobowala- moze w przyszlosci
    Nie wiem czemu, ale myslalam, ze te pianki sa slone :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pianki są przesłodkie :D Ja kupuję te najmniejsze i wrzucam je do swojej porannej kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piłam dziś z kawą po raz pierwszy w życiu. Dla mnie są trochę za słodkie. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie pamiętam życia bez Marshmallows, zawsze były!

    OdpowiedzUsuń
  8. chyba nie do końca jest to smak dla mnie:)


    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja kiedyś, jeszcze w liceum "podpiekałam" je sobie nad świeczką :D Pyszności, tylko cała rodzina patrzyła na mnie jak na watiatkę

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger