Wczoraj nawet, w akcie desperacji, wybraliśmy się do pobliskiego parku na poszukiwania oznak wiosny. Pełna nadziei, zachęcona fotograficznymi wpisami moich znajomych polskich blogerów, wzrokiem wyszukiwałam wiosennych kwiatów, choć nie mam pewności, czy rosną tu krokusy i przebiśniegi- niby klimat podobny, roślinność też, ale to w końcu Stany- niczego nie można być pewnym. Mimo wszystko uznałam, że coś przecież musi się znaleźć... A tu ani wiosennych kwiatów, ani ptaków budujących gniazda, ani nawet konkretnych pączków na drzewach. W dodatku, jako że nie ma tu bezpańskich kotów, to nawet tak znienawidzonego w Polsce marcowania nie słychać...
Zaczynam już rozważać stworzenie i utopienie w Michigan Marzanny, może to coś pomoże?
p.s. Ciekawa jestem, czy w Szczecinie na Jasnych Błoniach pojawił się już krokusowy dywan? :)
źródło: http://fotoforum.gazeta.pl |
:)Przebiśniegi wyszły, szpaczki robią swoje,opony jednak zimowe i chyba tak zostanie do Kwietnia.
OdpowiedzUsuńPrzyjdzie i wiosna do Ciebie :)
OdpowiedzUsuńA w Barcelonie to klimat prawie zawsze wiosenny (no moze nie liczac niektorych deszczowych miesiecy )
Zycze, aby wiosna przyszla jak najszybciej :))
wiosna ma to do siebie, że jednego dnia jej nie ma a drugiego już jest
OdpowiedzUsuńps. wyślę jutro wszystko, dzisiaj wysłałem księgę :P
Oby jutro była! :)
Usuńdziękuję, będę oczekiwać z niecierpliwością :)
:)WSZYSTKIEGO CO NAJ NAJ NAJ W DNIU ŚWIĘTA Tobie i Twoim czytelniczkom.
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu swoim i Czytelniczek :)
UsuńPrzyjdzie przyjdzie :) a tymczasem w NL krokusowe dywany w pełni :)
OdpowiedzUsuńachhh zazdroszczę...
UsuńA pamietasz swistaka Philla? w tym roku zobaczył swój cień..
OdpowiedzUsuń;)
Niestety pamiętam :(
UsuńJa też chcę już wiosnę!! Dzisiaj pogoda piękna :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj zaczęłam czytać książkę, której część akcji dzieje się w Chicago. Sama histroia średnio ambitna, ale za każdym razem gdy autorka wspomina o tym mieście, od razu myślę o Tobie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) I mam nadzieję, że moje opisy i zdjęcia Chicago pomagają Ci trochę we "wczuciu się" w książkę :)
Usuń