11/14/2011

Pierwsze wspomnienia

   Jakie jest jedno z moich pierwszych wspomnień z USA? To był gorący lipcowy dzień 2009 roku. Gorące promienie słoneczne wręcz parzyły skórę, a wilgoć uniemożliwiała swobodne oddychanie. Jechaliśmy właśnie do polskiego biura podróży dowiedzieć się o terminy wycieczek po Chicago, co by poznać trochę miasto, w którym z czasem przyjdzie nam żyć. Staliśmy na światłach, zaraz przy przejściu dla pieszych. I kiedy tak czekaliśmy na zielone światło, tuż przed maską naszego samochodu jakiś staruszek przeprowadzał swój rower. Nagle zebrał ślinę, obrócił się w naszą stronę i soczyście splunął na ziemię. Nie było to wymierzone w nas, po prostu pan postanowił pozbyć się nadmiaru flegmy, jednak nie był to najmilszy widok po kilkunastu godzinach w samolocie i stresującej odprawie na lotnisku. Nie był to widok, który odpowiadałby wyobrażeniu o tej potężnej Ameryce.
   To był mój pierwszy dzień w Chicago.
   Dlaczego więc postanowiłam tu wrócić, i to w dodatku na stałe?
Nie dla pieniędzy, pracy czy kariery- w Polsce skończyłam całkiem dobre studia i emigracja nie była mi potrzebna. Powód jest o wiele bardziej banalny- dla Miłości :)
   Mieszkam więc w tym czasem imponującym i ekscytującym, a czasem dołującym i przerażającym Wietrznym Mieście i obserwuję. Obserwuję, a efekty tych obserwacji postaram się zamieszczać na niniejszym blogu, żeby przybliżyć zainteresowanym jak wygląda życie tutaj, jakie panują zwyczaje, co nas- Polaków, Europejczyków - może zaskoczyć oraz ile prawdy o Stanach kryje się w amerykańskich filmach.

   Enjoy!

5 komentarzy:

  1. Ostatnio czytałam pewien artykuł o emigracji (co prawda Polaków w Holandii, ale myślę, że jest to dość uniwersalna prawda) i jej powodach i jak się okazało, ponad 1/4 kobiet wyemigrowało właśnie z miłości do obcokrajowca (w tym i ja).

    Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ach my kobiety, jesteśmy takie przewidywalne :D (choć u mnie akurat nie chodziło o obcokrajowca, a o Polaka:) )

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bym chciał znalezc żonę w USA :) moze byc Polka :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja z tego samego powodu wylądowałam we Francji... ehhh ta cholerna miłość, ale fajnie że jest.

    Pozdrawiam Cię

    OdpowiedzUsuń
  5. To tak jak i ja ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger