Doskonale pamiętam tę zeszłoroczną lutową noc, kiedy wracałam na piechotę z urodzin koleżanki. Podczas rekordowo śnieżnej, mroźnej i długiej zimy. W szpilkach, cienkich rajstopach i krótkiej sukience przeskakiwałam kolejne śnieżne zaspy i modliłam się na przemian o to, żeby nie skręcić kostki i o to, żeby nie zamarznąć. Nie, jestem masochistką- mieszkamy na przedmieściach Chicago, gdzie nie jeździ aż tak dużo taksówek, co w centrum miasta, a tamtej nocy zamówienie czy złapanie jakiejkolwiek graniczyło z cudem. O komunikacji nocnej już w ogóle można pomarzyć.
Pierwszą rzeczą, którą zrobiłam następnego ranka było zarejestrowanie się na aplikacji Uber. Z tego co widzę, w Polsce coraz głośniej robi się o tej formie transportu, więc jako koleżanka starsza doświadczeniem postanowiłam podzielić się swoją wiedzą i rozwiać kilka obaw i mitów.
Co to jest ten UBER i jak to działa?
Uber to aplikacja mobilna umożliwiająca kojarzenie osób poszukujących transportu i zarejestrowanych kierowców. Mówiąc krótko, aplikacja wyłapuje naszą aktualną lokalizację (możemy też ustawić inną, jeśli chcemy by kierowca przyjechać na inny adres) i wyszukuje najbliższego wolnego kierowcę oraz zleca mu nasz kurs. Wraz z potwierdzeniem kursu pasażer otrzymuje dane kierowcy: jego imię, zdjęcie, oraz markę auta, jakim przyjedzie i numery rejestracyjne. Po zakończonym kursie pasażer i kierowca mogą wystawić sobie nawzajem oceny, co bywa przydatne dla następnych osób korzystających z aplikacji. Co ważne, cała transakcja odbywa się bezgotówkowo- pod aplikację przy rejestracji należy podpiąć kartę kredytową, która obciążana jest należnością za przejazd.
Czy korzystanie z UBERa jest bezpieczne?
W ostatnich miesiącach w Chicago głośno było o kilku przypadkach napaści i gwałtów dokonanych na pasażerach przez kierowców Ubera i zdecydowanie postawiło to nieco w wątpliwość bezpieczeństwo korzystania z Ubera. Mnie akurat to za bardzo ani nie zaskoczyło, ani nie przestraszyło- o takich samych incydentach słyszy się w przypadku taksówkarzy czy autostopowiczów. Ludzie są czasem niebezpieczni, nieważne czym jeżdżą. Jednak faktem jest, że Uber bardzo szybko zareagował na wspomniane przypadki: wkrótce po nich wraz z otwarciem aplikacji pojawiał się komunikat o zasadach bezpieczeństwa zalecanych przy korzystaniu z Ubera, między innymi by jadąc samotnie nie siadać na przednim siedzeniu, a także by upewniać się, że osoba za kierownicą to kierowca z opisu wysłanego przez Uber przy potwierdzeniu kursu. Co więcej, od jakiegoś czasu osoby ubiegające się o pracę kierowcy w Uber sprawdzane są nie tylko w kartotece wykroczeń drogowych, ale także pod kątem przestępczości na tle seksualnym.
Jeśli natomiast chodzi o bezpieczeństwo finansowe, to jak do tej pory nie słyszałam o żadnych przypadkach kradzieży pieniędzy z podpiętych kart kredytowych. Moim zdaniem nie można się również przyczepić do samych płatności: przed zamówieniem kursu możemy sprawdzić, jaki jest aktualny kurs i zadecydować, czy się na niego godzimy, a także sprawdzić orientacyjną kwotę, jaką zapłacimy za przejazd do miejsca docelowego.
Co do stawek- warto pamiętać, że w "ruchliwych" godzinach, a także porach dużych wydarzeń w mieście, stawka może być wyższa nawet kilkukrotnie! (np. po zakończeniu koncertu Beyonce w Chicago w zeszłym roku, stawka wynosiła 4.5, natomiast przykłady wyższych stawek z całego świata z ubiegłego Sylwestra można zobaczyć TUTAJ). W takich sytuacjach bardziej niż Ubera opłaca się zamówić taksówkę. Wydaje się oczywiste, ale jak pokazuje rzeczywistość- nie dla wszystkich, bowiem co raz słychać w telewizji o kolejnych "ofiarach" podwyższonych stawek, jak na przykład TA. Doprawdy, czy tak trudno sprawdzić stawkę lub spodziewaną należność przed rozpoczęciem kursu?
Co jeszcze warto wiedzieć o UBER?
Uber jest bardzo szybko rozwijającą się firmą i aplikacją. Pamiętam kiedy jeszcze rok temu, w cztery osoby zdarzało nam się jechać dwudrzwiowym gratem, dziś na takie coś nie ma szans: wymagania są stawiane nie tylko potencjalnym kierowcom, ale także ich autom. Ponadto, do oferty weszły nowe kategorie, i tak oto możemy zamówić nie tylko "zwykłe" auto, ale także na przykład "black car" czy auto luksusowej marki. Oczywiście, stawka jest wtedy wyższa- nawet trzykrotnie w porównaniu do opcji podstawowej.
Do aplikacji włączane są również kolejne nowe opcje, jak choćby możliwość dzielenia rachunku, gdy jest więcej pasażerów. Dzięki temu nie trzeba się potem rozliczać ze znajomymi, a jedynie podczas kursu podłączyć konta wszystkich korzystających osób.
Jak wspominałam wcześniej, warto pilnować stawek. Czasem zdarzały się na przykład takie kwiatki, choć to raczej przykład jednorazowego problemu, niż stałej praktyki:
Czy polecam korzystanie z UBERA?
Zdecydowanie tak, ale z rozwagą :)
A jeśli ktoś postanowił się właśnie zarejestrować w aplikacji UBER, to zachęcam do skorzystania z mojego kodu, dzięki któremu Wasz pierwszy przejazd o wartości do $20 będzie darmowy: MGBV2
Nie mam żadnego doświadczenia z tą aplikacją, ale pomysł wydaje się być ciekawy i jak to bywa użyteczny. Sam jestem zainteresowany czy w ogóle przyjmie się to w Polsce, a jeśli tak to w jaki sposób.
OdpowiedzUsuńWiem, ze cos takiego mamy w Paryzu, ale jeszcze nie mialam okazji skorzystac.
OdpowiedzUsuńGdyby zajmowali się tym tylko uczciwi ludzie to byłoby to super, a tak mam jednak wątpliwości...
OdpowiedzUsuńBeata, jakiego typu nieuczciwość masz na myśli?
UsuńKorzystaliśmy z Ubera w czasie pobytu w Kalifornii i bardzo sobie chwalę tę opcję. Bardzo wygodna, tania i przede wszystkim szybka!
OdpowiedzUsuńMam podobne bardzo dobre doświadczenie z używaniem Uber w LA.... ale w Nowym Jorku trzeba byc bardzo ostrożnym. Ostatnio zapłaciłam 150 usd za podróż do domu (normalna stawka wynosi 30 usd)
OdpowiedzUsuńKorzystałam kilkanaście razy w Atlancie i podczas wycieczek i miałam zawsze bardzo pozytywne odczucia. Samochody bardzo komfortowe, woda/miętówki dla pasażerów, mili kierowcy no i niziutkie ceny w porównaniu z klasycznymi taksówkami.
OdpowiedzUsuńAczkolwiek ostatnio znajomi zapłacili za kurs.. 400$! Kurs, który powinien kosztować maksymalnie 40.. Zgłosili sprawę do Ubera, ciekawe co im odpowiedzą. Mimo to, ja polecam :)
Ja korzystam z aplikacji curb, która bardzo polecam :) podobno lepsza i bezpieczniejsza od uber.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.
OdpowiedzUsuńAkurat ja nigdy nie korzystałem z tych usług, gdyż sam bardzo chętnie jeżdżę swoim samochodem. Bardzo podobała mi się oferta jeśli chodzi o ubezpieczenie z firmy https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-toyota/ i jestem zdania, że ten wybór jest jak najbardziej właściwy.
OdpowiedzUsuńW sumie myślę tak samo jak mój poprzednik, że najlepiej jest po prostu jeździć swoim samochodem. Jakby co to wystarczy oczywiście posiadać dobre ubezpieczenie OC https://cuk.pl/ubezpieczenia/samochod/oc i wtedy bez najmniejszego problemu możemy się poruszać.
OdpowiedzUsuń