2/01/2014

Sen emigranta

   Wysiadłam z samolotu i już kieruję się do punktu kontroli granicznej na lotnisku w Chicago. Powoli poruszam się w kolejce, już zaraz będę podchodzić do okienka. Ale zaraz... czy ja mam paszport? Czy ja mam wizę? Po co mi ta patelnia w ręce? Deportują mnie, nie powinnam jej mieć w bagażu podręcznym! Minęła krótka chwila i już uciekam przez jakieś łąki okalające Chicago. Scenariusz powtarza się kilkadziesiąt razy, tyle że z różnymi wariacjami na temat kontroli i uciekania.

    Leżę w swoim łóżku w Polsce. I czuję, jak serce mi pęka z tęsknoty, tak bardzo chciałabym już być w Chicago. Bach, budzę się.

    Budzę się naprawdę, tyle że w Chicago. Jest środek nocy, a ja nie mogę zorientować się gdzie jestem. To już Ameryka, czy może jeszcze Polska? Jest ciemno, a ja kompletnie nie mogę zidentyfikować swojego otoczenia.

    Dziwne sny w moim przypadku wcale mnie nie zaskakują. Ale byłam w niezłym szoku, kiedy pewnego razu temat snów wypłynął podczas rozmowy w gronie znajomych i okazało się, że wszystkie powyższe przykłady to typowe "sny emigranta"! Ponoć każdy emigrant ma w swoim życiu przynajmniej jeden tego typu sen. W moim przypadku ich częstotliwość była zdecydowanie większa krótko po przylocie, teraz zdarzają się sporadycznie.

     Poza "moimi" scenariuszami, ludzie śnią jeszcze o tym, że bardzo chcieliby wrócić do Polski, ale nie mogą wyjechać z USA albo o tym, że ich podróż do USA kończy się już na lotnisku w Warszawie. Przypuszczam, ze wariacji na temat "snu emigranta" może być jeszcze więcej, ale zdecydowania pojawia się jedna wspólna cecha- są to zawsze nieprzyjemne sny, przez niektórych odbierane nawet jako koszmary.

    A dziś naszła mnie myśl, czy takie sny miewają także emigranci poza USA? Wiem, że zagląda tu sporo innych emigrantów z najróżniejszych zakątków świata- jak to jest w Waszym przypadku z tymi snami? W przypadku emigrantów europejskich temat kontroli granicznej i zawracania z lotniska pewnie się nie pojawia, ale może są jakieś inne powtarzające się motywy?

J.H. Fussli "The Nightmare", 1781r.

18 komentarzy:

  1. Ciekawe, ciekawe, powiem, ze jeszcze o tym nie slyszalam i takich snow nie miewam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze takiego snu nie miałam, ale często śni mi się coś o czym nie pamiętam, ale rano myślę sobie "wsiądę w samochód i pojadę odwiedzić babcię" ... a potem zdaję sobie sprawe gdzie jestem i ze to raczej nie mozliwe ;) haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja koleżanka, bardzo często miewała koszmar w którym wyjeżdżała do Polski odwiedzić rodzinę i już nie mogła wrócić do Chicago, mimo tego, że miała GC. W momencie jak została obywatelką US, koszmary zniknęły ;))).

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, bardzo ciekawe. Ja mieszkam w Finlandii od kilku miesięcy i takich snów jeszcze nie miałam. Może się doczekam, gdy w końcu do mnie dotrze, że kiedyś trzeba będzie wrócić do Polski... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak zgadza sie! Ja miałam kilka dni takie sny zaraz po przyjeździe do USA, ze muszę wracać do polski, albo ze juz jestem w Polsce i nie mogę wrócić do USA. Bardzo mnie męczyły

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewnie też bym miała podobne sny na Twoim miejscu.
    Samych milutkich Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Potwierdzam. Po uzyskaniu obywatelstwa sny znikają :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja również nie słyszałem o takich snach, aczkolwiek to bardzo ciekawy temat.
    Wiele razy zaś ktoś opowiadał mi, że po obudzeniu nie wiedział gdzie jest i nawet kim jest :D
    Nie potrafił uruchomić żadnej myśli poza podstawowymi odruchami i to jest dopiero straszne ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja nie mam takich koszmarow wcale, mimo tego ze dopiero czekam na wydanie gc.
    Pozdrawiam, asia, chicago

    OdpowiedzUsuń
  11. ja takich snow nie mialam i pierwszy raz o tym slysze
    moze wiaze sie to z trudnoscia wyjazdu z USA
    :) ciekawe ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapraszam do mnie www.kozacka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja miałam odwrotnie. Poza wakacyjnymi wypadami nie planuję wyjeżdżać z Polski. Kilka dni temu obudziłam się zlana potem, bo przyśniło mi się, że na stałe mam zamieszkać w Kanadzie (tak w ogóle bardzo lubię ten kraj) i nigdy już nie będę mogła wrócić. Nie wiem, czemu coś takiego mi się śniło, ale to było bardzo przykre uczucie. Pozdrawiam z mroźnego Mazowsza :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Gorzej jak w drugą stronę: śnisz, że udało się wreszcie wyjechać, po czym budzisz się i zonk :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Hej, tak sie sklada, ze ja sie nad tym juz dluzszy czas zastanawialam. Chyba dobrze wiedziec, ze nie jestem 'jedyna z koszmarami emigracyjnymi'. Od kilk miesiecy mieszkam w Barcelonie...kilka razy w tygodniu mam sny zwiazane z Polska, z rodzina, z przyjaciolmi... Czesto sa to sny smutne, ze ktos mi mowi: Wracaj do Polski, bardzo tesknie. Dlaczego to zrobilas i nas zostawilas. Budze sie w kiepskim nastroju...ale w momencie gdy sie odwracam i widze mojego chlopaka spiacego obok mnie, to jest troche lepiej.
    A czasami w ciagu nocy budze sie, jesli jest calkiem ciemno, zastanawiam sie gdzie ja jestem? co robie? i nawet: kim jestem?
    W Polsce jak i w Barcelonie.

    Pozdrawiam :), i oby jak naj mniej koszmarow !
    P.S. Bardzo fajny blog :)

    Malwina

    OdpowiedzUsuń
  17. Czesc

    Mialem w zyciu 2 tego typu sny. Ide po osiedlu w Pl u siebie zaczepia mnie kolega ze jego brat chce ze mna pogadac za chwile ide sobie pojednym z supermarketow i on mnie prosi zebym mu zalatwil prace w usa bo czesto bywam. Zaczynam czuc niepokoj dziwny mowie ok pojawia sie ale w glowie wyjmuje paszport i okazalo sie ze nie moge wrocic do USA bo ostatnio o 3 dni przekroczylem date na stemplu w paszporcie. Obudzilem sie i po sekundzie kapnalem sie ze jednak leze w pokoju w USA. I gigantyczna ulga wtedy. Okazalo sie ze sen byl rowne pol roku rowniutkie jak jestem w USA. Jeden dzien dluzej i wiecej nie wroce za predko :) Nielegal I ten sen byl po to zeby mi o tym przypomniec. Po to sa te sny. I po takich akcjach mam mysli jak to bedzie jak wroce kiedys do Pl i bede myslal jak zamknalem sobie tutaj drogr.

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo ciekawe spojrzenie na temat emigracji. Sam mieszkam za granicą już od kilku lat i mogę się z tobą zgodzić, że to doświadczenie jest pełne emocji i zmiennych faz. Na początku była euforia i fascynacja nowym miejscem, a później przyszły chwile samotności i tęsknoty za domem.

    Dobrze napisałeś o tych snach związanych z Polską – ja też często śnię o rodzinnych miejscach i znajomych twarzach. Może to dlatego, że chociaż życie toczy się tu i teraz, to nasze korzenie i wspomnienia zawsze zostają z nami. Czasami budzę się z poczuciem, że byłem na chwilę w domu, co jest bardzo kojące, zwłaszcza w trudniejsze dni.

    Jak sobie radzisz z tęsknotą? Ja staram się utrzymywać regularny kontakt z bliskimi przez wideo rozmowy i spotykać się z innymi Polakami, kiedy tylko mogę. Pomaga mi to zachować więź z ojczyzną i radzić sobie z nostalgią.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger