Wysiadłam z samolotu i już kieruję się do punktu kontroli granicznej na lotnisku w Chicago. Powoli poruszam się w kolejce, już zaraz będę podchodzić do okienka. Ale zaraz... czy ja mam paszport? Czy ja mam wizę? Po co mi ta patelnia w ręce? Deportują mnie, nie powinnam jej mieć w bagażu podręcznym! Minęła krótka chwila i już uciekam przez jakieś łąki okalające Chicago. Scenariusz powtarza się kilkadziesiąt razy, tyle że z różnymi wariacjami na temat kontroli i uciekania.
Leżę w swoim łóżku w Polsce. I czuję, jak serce mi pęka z tęsknoty, tak bardzo chciałabym już być w Chicago. Bach, budzę się.
Budzę się naprawdę, tyle że w Chicago. Jest środek nocy, a ja nie mogę zorientować się gdzie jestem. To już Ameryka, czy może jeszcze Polska? Jest ciemno, a ja kompletnie nie mogę zidentyfikować swojego otoczenia.
Dziwne sny w moim przypadku wcale mnie nie zaskakują. Ale byłam w niezłym szoku, kiedy pewnego razu temat snów wypłynął podczas rozmowy w gronie znajomych i okazało się, że wszystkie powyższe przykłady to typowe "sny emigranta"! Ponoć każdy emigrant ma w swoim życiu przynajmniej jeden tego typu sen. W moim przypadku ich częstotliwość była zdecydowanie większa krótko po przylocie, teraz zdarzają się sporadycznie.
Poza "moimi" scenariuszami, ludzie śnią jeszcze o tym, że bardzo chcieliby wrócić do Polski, ale nie mogą wyjechać z USA albo o tym, że ich podróż do USA kończy się już na lotnisku w Warszawie. Przypuszczam, ze wariacji na temat "snu emigranta" może być jeszcze więcej, ale zdecydowania pojawia się jedna wspólna cecha- są to zawsze nieprzyjemne sny, przez niektórych odbierane nawet jako koszmary.
A dziś naszła mnie myśl, czy takie sny miewają także emigranci poza USA? Wiem, że zagląda tu sporo innych emigrantów z najróżniejszych zakątków świata- jak to jest w Waszym przypadku z tymi snami? W przypadku emigrantów europejskich temat kontroli granicznej i zawracania z lotniska pewnie się nie pojawia, ale może są jakieś inne powtarzające się motywy?
J.H. Fussli "The Nightmare", 1781r. |
Ciekawe, ciekawe, powiem, ze jeszcze o tym nie slyszalam i takich snow nie miewam.
OdpowiedzUsuńJeszcze takiego snu nie miałam, ale często śni mi się coś o czym nie pamiętam, ale rano myślę sobie "wsiądę w samochód i pojadę odwiedzić babcię" ... a potem zdaję sobie sprawe gdzie jestem i ze to raczej nie mozliwe ;) haha
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka, bardzo często miewała koszmar w którym wyjeżdżała do Polski odwiedzić rodzinę i już nie mogła wrócić do Chicago, mimo tego, że miała GC. W momencie jak została obywatelką US, koszmary zniknęły ;))).
OdpowiedzUsuńWow, bardzo ciekawe. Ja mieszkam w Finlandii od kilku miesięcy i takich snów jeszcze nie miałam. Może się doczekam, gdy w końcu do mnie dotrze, że kiedyś trzeba będzie wrócić do Polski... :)
OdpowiedzUsuńTak zgadza sie! Ja miałam kilka dni takie sny zaraz po przyjeździe do USA, ze muszę wracać do polski, albo ze juz jestem w Polsce i nie mogę wrócić do USA. Bardzo mnie męczyły
OdpowiedzUsuńPewnie też bym miała podobne sny na Twoim miejscu.
OdpowiedzUsuńSamych milutkich Ci życzę!
Potwierdzam. Po uzyskaniu obywatelstwa sny znikają :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa również nie słyszałem o takich snach, aczkolwiek to bardzo ciekawy temat.
OdpowiedzUsuńWiele razy zaś ktoś opowiadał mi, że po obudzeniu nie wiedział gdzie jest i nawet kim jest :D
Nie potrafił uruchomić żadnej myśli poza podstawowymi odruchami i to jest dopiero straszne ;)
Pozdrawiam
A ja nie mam takich koszmarow wcale, mimo tego ze dopiero czekam na wydanie gc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, asia, chicago
ja takich snow nie mialam i pierwszy raz o tym slysze
OdpowiedzUsuńmoze wiaze sie to z trudnoscia wyjazdu z USA
:) ciekawe ...
Zapraszam do mnie www.kozacka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa miałam odwrotnie. Poza wakacyjnymi wypadami nie planuję wyjeżdżać z Polski. Kilka dni temu obudziłam się zlana potem, bo przyśniło mi się, że na stałe mam zamieszkać w Kanadzie (tak w ogóle bardzo lubię ten kraj) i nigdy już nie będę mogła wrócić. Nie wiem, czemu coś takiego mi się śniło, ale to było bardzo przykre uczucie. Pozdrawiam z mroźnego Mazowsza :)
OdpowiedzUsuńGorzej jak w drugą stronę: śnisz, że udało się wreszcie wyjechać, po czym budzisz się i zonk :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHej, tak sie sklada, ze ja sie nad tym juz dluzszy czas zastanawialam. Chyba dobrze wiedziec, ze nie jestem 'jedyna z koszmarami emigracyjnymi'. Od kilk miesiecy mieszkam w Barcelonie...kilka razy w tygodniu mam sny zwiazane z Polska, z rodzina, z przyjaciolmi... Czesto sa to sny smutne, ze ktos mi mowi: Wracaj do Polski, bardzo tesknie. Dlaczego to zrobilas i nas zostawilas. Budze sie w kiepskim nastroju...ale w momencie gdy sie odwracam i widze mojego chlopaka spiacego obok mnie, to jest troche lepiej.
OdpowiedzUsuńA czasami w ciagu nocy budze sie, jesli jest calkiem ciemno, zastanawiam sie gdzie ja jestem? co robie? i nawet: kim jestem?
W Polsce jak i w Barcelonie.
Pozdrawiam :), i oby jak naj mniej koszmarow !
P.S. Bardzo fajny blog :)
Malwina
Czesc
OdpowiedzUsuńMialem w zyciu 2 tego typu sny. Ide po osiedlu w Pl u siebie zaczepia mnie kolega ze jego brat chce ze mna pogadac za chwile ide sobie pojednym z supermarketow i on mnie prosi zebym mu zalatwil prace w usa bo czesto bywam. Zaczynam czuc niepokoj dziwny mowie ok pojawia sie ale w glowie wyjmuje paszport i okazalo sie ze nie moge wrocic do USA bo ostatnio o 3 dni przekroczylem date na stemplu w paszporcie. Obudzilem sie i po sekundzie kapnalem sie ze jednak leze w pokoju w USA. I gigantyczna ulga wtedy. Okazalo sie ze sen byl rowne pol roku rowniutkie jak jestem w USA. Jeden dzien dluzej i wiecej nie wroce za predko :) Nielegal I ten sen byl po to zeby mi o tym przypomniec. Po to sa te sny. I po takich akcjach mam mysli jak to bedzie jak wroce kiedys do Pl i bede myslal jak zamknalem sobie tutaj drogr.
Bardzo ciekawe spojrzenie na temat emigracji. Sam mieszkam za granicą już od kilku lat i mogę się z tobą zgodzić, że to doświadczenie jest pełne emocji i zmiennych faz. Na początku była euforia i fascynacja nowym miejscem, a później przyszły chwile samotności i tęsknoty za domem.
OdpowiedzUsuńDobrze napisałeś o tych snach związanych z Polską – ja też często śnię o rodzinnych miejscach i znajomych twarzach. Może to dlatego, że chociaż życie toczy się tu i teraz, to nasze korzenie i wspomnienia zawsze zostają z nami. Czasami budzę się z poczuciem, że byłem na chwilę w domu, co jest bardzo kojące, zwłaszcza w trudniejsze dni.
Jak sobie radzisz z tęsknotą? Ja staram się utrzymywać regularny kontakt z bliskimi przez wideo rozmowy i spotykać się z innymi Polakami, kiedy tylko mogę. Pomaga mi to zachować więź z ojczyzną i radzić sobie z nostalgią.