8/11/2013

Chicago Tall Ship 2013

   Przypuszczam, że wielu z Was przynajmniej słyszało (a niektórzy zapewne też uczestniczyli) o ogromnej imprezie, jaka miała miejce w zeszłym tygodniu w Szczecinie- finale regat wielkich żaglowców Tall Ship Races. Miałam okazję uczestniczyć w poprzedniej edycji tego wydarzenia, w 2007 roku, i muszę przyznać, że nasze miasto tętniło wtedy życiem jak chyba nigdy wcześniej! Z relacji znajomych na facebooku widzę, że w tym roku było jeszcze lepiej! Ale nie można się temu dziwić, skoro do miasta spłynęło aż 100 jednostek z całego świata! Nie mogę się powstrzymać, muszę pokazać Wam chociaż kilka zdjęć naszego pięknego miasta, tak niedocenionego na mapie Polski:




    Tak się złożyło, że w ostatnich dniach w Chicago również można podziwiać żaglowce. Jest to impreza zdecydowanie na mniejszą skalę niż w Szczecinie, ponieważ na Navy Pier zacumowało raptem kilkanaście tych pięknych statków. Mimo wszystko z chęcią się tam wybraliśmy i zwiedziliśmy jednostki z USA, Kanady I Norwegii. Zapraszam Was dziś na dość obszerną fotorelację, mam nadzieję, że poczujecie choć trochę ten żeglarski klimat :)






Pierwszym żaglowcem, na którego pokład weszliśmy, był największy z zacumowanych- norweski SS Sorlandet.







Największe wrażenie zrobił na nas natomiast Pacemaker. Zobaczcie, jak pięknie wykończony jest pokład... Brakowało mi tylko piratów :)







 


Inne żaglowce, mimo że już mnie tak nie urzekły, również warte były odwiedzenia. Na każdym znalazło się coś ciekawego!



Worki na rzeczy osobiste marynarzy- dla każdego tylko po jednym!


Każdy żaglowiec można było wesprzeć finansowo







Zaraz po otwarciu nie było tłumów, ale potem... kolejki mogly przerazić!

Pacemaker- pojazd idealny do zwiedzania USA;)

Handel oczywiście kwitnie


Były i współczesne jednostki :)

A cały czas spędzony na Tall Ship Festival, po glowie chodziła mi ta piosenka:



13 komentarzy:

  1. Piekne te zaglowce! Zamieszkalabym na takim i zostala piratem z Karaibow!

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne widoki, kiedy widać żaglowce i panoramę Chicago w tle :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Urodziłam się nad morzem ,,zawsze chciałam wyjść za mąż za kapitana marynarki w granatowym garniturze:):):ha,ha Ale choć nie wyszłam za marynarza to troszkę życie żony marynarza wiodę :):
    Kocham żaglowce ale i statki, te wielkie szczególnie i promy!!!Bezkres morza ze statku jest niesamowity...
    Piękne zdjęcia i fajne zostaną Ci wspomnienia
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Heh, ja w dzieciństwie poszłam o krok dalej i przez ładnych kilka lat byłam przekonana, że jak dorosnę to zostanę kapitanem statku! :D Do wody ciągnie mnie niesamowicie, więc tego typu imprezy sprawiają mi ogromną radość :)

      Usuń
  4. No też było pieknie mówią o tym fotki.A ja byłam w Szczecinie poprzednim razem i teraz....Po prostu jestem zachwycona!!!!!Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, Szczecin zdecydowanie jest pod tym względem najlepszy!;)

      Usuń
    2. Popieram i nie tylko dlatego żem szczecinianka :)

      Usuń
    3. Sznupcia co Ty mówisz! A ja nie wiedziałam!!!

      Usuń
    4. Już Ci kiedyś miałam pisać, ale mi z głowy wyleciało :) Jak właśnie oglądałam sobie zdjęcia u znajomych na FB, BO CHYBA WSZYSCY BYLI W TYM CZASIE NA WAŁACH, to mi się jakoś tak zatęskniło - przypomniały mi sie tłumy na Dzień Morza:)

      Usuń
  5. Wspaniałe te statki :-) Naprawdę fajne widoki i wiele wiele ciekawych miejsc.
    Pozdrawiam Paweł Zieliński

    http://twojwybortwojaprzyszlosc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam statki - zwłaszcza tak pięknie :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Uczestniczyłam w tej imprezie w Szczecinie, ponieważ tam mieszkam. Było cudownie. Tyle żaglowców i występów polskich gwiazd oraz Nelly Furtado. Po prostu wspaniale! Ładne zdjęcia <3
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger