zdjęcie pochodzi z Internetu |
Poza restauracjami, spory wybór owoców morza oferują nam też supermarkety. Nie mówię tu nawet o zwykłych mrożonych krewetkach, ale na przykład o małżach, przygotowanych już w specjalnej maślano-czosnkowej zalewie, które wystarczy tylko ugotować. Ten smakołyk po raz pierwszy zaserwowali nam nasi znajomi. Było to nawet zabawne, kiedy ledwo uporałam się z jedną małżą, podczas gdy na talerzyku 11-letniego syna naszych znajomych widniał już całkiem pokaźny stosik małżowych skorupek :) Ale cóż poradzić, kiedy prawdziwe obcowanie z owocami morza rozpoczęło się dopiero w Stanach :) Nie wiem, jak teraz wygląda w tym temacie sytuacja w Polsce, ale na pewno, kiedy wylatywałam z Polski niespełna 2 lata temu, nie było aż takiej dostępności owoców morza, a jeśli już się jakieś znalazło, to były dosyć drogie. Zdecydowanie był to rarytas, a nie tak jak tutaj- rzecz praktycznie codzienna.
Dziś chciałabym zaprezentować Wam przepis z kuchni mojej kuzynki na makaron z krewetkami i cukinią. Uważam, że jest rewelacyjny! Wszystkie produkty z pewnością dostępne są również w Polsce, a że nie od dziś wiadomo, że wszystkie owoce morza to niezły afrodyzjak, to polecam go tym bardziej :) Okazja zawsze się znajdzie :)
Składniki:
-krewetki (najlepiej nie gotowane), jeśli są mrożone to należy je wcześniej odmrozić;
-makaron linguini (spłaszczony spaghetti :));
-cukinia;
-wino białe, najlepiej półwytrawne;
- sól;
-pieprz;
-masło;
-woda z ugotowanego makaronu;
-czosnek;
-mała cebula lub szalotka;
Przygotowanie:
Makaron wstawić do osolonej wody, gotować aż będzie al dente. W międzyczasie na patelni rozpuścić 4-5 łyżek masła i podsmażyć drobno posiekany czosnek i cebulę, aż się zeszklą. Dodać wino, tyle aby zakryło solidnie dno patelni. Podgotować aż do momentu gdy straci połowe objętości. Dodać krewetki i cukinię pokrojoną cienko wzdłóż. Podgotować do momentu, kiedy krewetki zrobią się różowe, nie dłużej.
Przełożyć krewetki i cukinię na talerz, a do samego sosu dodać makaron i 3/4 kubka wody z gotowania makaronu. Dobrze wymieszać, aż makaron i sos się ładnie połączą. Doprawić solą i pieprzem, jeśli jest to potrzebne.
Uwaga: jeśli sos jest za gęsty, dodać więcej wody z gotowania makaronu.
Wyłożyć na ozdobny półmisek i na wierzch ładnie poukładać krewetki i cukinię.
Można skropić cytryną.
Nie mam niestety zdjęcia potrawy, ale myślę, że i bez tego wszyscy zainteresowani sobie świetnie poradzą :)
Natomiast Ci, którzy mają ochotę, mogą przygotować także sałatkę brokułową z boczkiem, o której pisałam tutaj.
lecę do sklepu po krewetki i przygotowuję danie! musi być przepyszne!!!!
OdpowiedzUsuńale smakowitosci ;)
OdpowiedzUsuńBlech, nie lubię owoców morza :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam krewetki, jadłam je jedynie w USA, bo w Polsce drogie no i mrożone, pewnie leżą w supermarkecie rok, fuj:P Przepis całkiem smakowicie 'brzmi', zrobię w wakacje, jak będę w VA;-))
OdpowiedzUsuńFajny przepis , na pewnodo odgapienia..:)
UsuńSznupcia, a jak już zrobisz ten makaron, to podrzucisz mi jakieś zdjęcie? :D
Usuńpodrzuce:) Krewetki mam, ale wina brak..hehe
OdpowiedzUsuńW przyszłym tygodniu będe robiła bo od dawna chodzi za mną jakis fajny nowy sposób na krewetki:)
W PL tez nie jadałam owoców morza, a tutaj za każdym razem jak jedziemy nad morze, to obowiązkowo zamawiamy moules-frites czyli małże z frytkami. Świeże i pyszne.
OdpowiedzUsuń