7/09/2012

Niedziela w Cantigny Park


   Odkryliśmy świetne miejsce niedaleko Chicago- Cantigny Park w Wheaton. Dzięki temu, jak i sprzyjającej jak na ostatnie dni pogodzie, wczorajszy dzień zaliczam do bardzo udanych:)

    Cantigny Park to 500 akrowy kompleks parków i ogrodów, dający szansę nie tylko na leniwe spędzenie dnia, ale także na poznanie historii, ponieważ na jego terenie mieści się skansen z czołgami z obu wojen oraz 2 muzea: First Division Museum oraz Robert R. McCormick Museum (muzeum poświęcone fundatorowi parku, swoją drogą osobie ogólnie zasłużonej dla Chicago).
    Zrobiliśmy mnóstwo zdjęć, a żeby nie wyczerpać za szybko limitu Bloggera, musiałam przeprosić się z Picassą i zrobić trochę kolaży, coby miejsca zaoszczędzić. Poniżej więc mała prezentacja, a chętnych do obejrzenia zdjęć w normalnej wielkości, zapraszam do odwiedzenia albumu na "fejsbukowym fanpejdżu". Bardzo żałuję, że zdjęcia i tak nie mają szansy oddać całości wrażeń wczorajszego dnia, bo nastrój był naprawdę błogi i sielankowy. Zapachy, kolory, słoneczne ciepło, odgłosy przyrody... uwielbiam to!

    Kwiaty naprawdę pachniały (co wcale nie jest takie oczywiste w USA), a w połączeniu z brzozami, sama nie wiem czemu, bardzo przypominały mi Polskę!










Idea Garden. Bardzo ciekawe miejsce, szczególnie jak odwiedza się park z dziećmi. Można podziwiać złote rybki, różne roślinki, wejść do tipi, itp.











    Skansen czołgów. Oczywiście wszystkiego można było dotykać, wdrapywać się i ogólnie robić to, na co tylko ma się ochotę. Ale ostrzeżenie przed potencjalnym niebezpieczeństwem widoczne było na każdym kroku :)


First Division Museum. Zrobiło na mnie naprawdę dobre wrażenie. Wprawdzie nie jest imponujących rozmiarów, ale ekspozycje są ciekawe i dobrze przygotowane. No i jest darmowe- płaci się jedynie $5 za samochód przy wjeździe na teren parku.







Na każdym kroku można spotkać urocze putta, syrenki czy inne rzeźbione stwory :)
Ach, nie chciało się wracać do domu... 

8 komentarzy:

  1. Super kompleks:) Od razu właśnie zauważyłam brzozy:))

    Pożycz mi trochę tej pięknej pogody bo u mnie tylko pada i burze są... wciąż się wygrzewam w 18 stopniach...:)

    Pozdrowienia!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez by mi sie nie chcialo wracac...:))
    pozdrowionka:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście bardzo ładne miejsce. Witam wśród Obserwatorów mojego bloga, dziękuję za zainteresowanie i zapraszam do udziału w Candy, pozdrawiam, Beata.

    OdpowiedzUsuń
  4. Najpierw zachwyciłam się zdjęciami na fanpejdżu ;) a teraz lekturą! Ależ bym się podpięła pod taki weekendowy relaksacyjny wypad :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że Idea Garden najbardziej przypadłby mi do gustu :) Niesamowite, że wszędzie da się zasiać ducha inspiracji... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz super ten swój blog! Taki ciekawy jest! :) pozdawiam, mogę zalinkować?

    OdpowiedzUsuń
  7. o zalinkowanie pytam, ja, czyli:
    kobiecy-swiat.ownlog.com

    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że możesz ::)

      Bardzo się cieszę, że blog się podoba :) mam nadzieję, że tak pozostanie i będę Cię często gościć :)

      Usuń

Copyright © 2016 Pamiętnik Emigrantki , Blogger